Dalej nie mam świątecznego nastroju. Najchetniej schowałabym się gdzieś na biegunie albo bezludnej wyspie i miała w d..ie cały ten świat, razem ze świętami. I tą pseudo atmosferą pojednania i serdeczności. Cała się spinam, jak widzę prezesa wchodzącego do biura, bo już lata z opłatkami...a ja nie chcę tych durnych uśmiechów, uścisków, tych nieszcerych życzeń. Bo to wszystko takie plastikowe. A trójka to już bije radiowe rekordy w rankingu "świąteczne pieśni". Aż mi mdło. I nic nie poradzę.
Plusy dodatnie to fakt, że praktycznie nic nie robię : PiW pomył okna, wyprał dywany, odświeżył podłogi i takie tam. Dla mnie pozostało pieczenie ciasta, mycie "szkła" typu kieliszki, szklanki....I to jest dobre i fajne.
Dieta jest taka samoistna. Niby o tym nie myślę ale jem mniej chłamu, nie podjadam.
Dzisiejsze żarełko to :
I - płatki z mlekiem, kawa
II - średni jogurt malinowy, jabłko
lunch - 2 chrupkie kromki wasy, 4 cienitki plasterki żółtego sera niskotłuszczowego, plaster szynki konserwowej
obiad - zupa szczawiowa z jajkiem
przekąska - kawa z mlekiem, pomarańcza
kolacja - płatki z mlekiem.
Ruch : nie ćwiczę, bo właściwie nie mam kiedy, wczorajsze popołudnie spędziłam wędrując po Askanie, empiku i centrum gorzówka w poszukiwaniu prezentu dla teściowej (PiW jak zwykle mnie poprosił, bo ja "wiem lepiej"). Skonczyło się na kupnie ksiażki i kosmetyków. Nie mam weny, ot co. Zresztą "mamusia" też nigdy się nie wysila jeśli o mnie chodzi ale nie w tym rzecz w końcu. Liczą się chęci.
Dobra, koniec tego pieprzenia. Czas wprawić się w dobry humor i przeżyć te święta.
Plan na nadchodzące dni :
No właśnie spać...a sen miałam dziś bossski !!!!!Nienawidzę budzików.
Agujan
20 grudnia 2011, 15:36a nie możesz na ten czas wziąć urlopu i raz zorganizować to tak jak byś chciała z tą bezludną wyspą choćby?
XXXJAXXX
20 grudnia 2011, 14:04też nienawidze tych nieszczerych życzeń,tych usmieszków niektórych współpracowników-najchętniej wzięłabym urlop w dzień wigili firmowej!..no ale to chyba w większości firm tak jest, w poprzedniej tez to przerabiałam-zygac sie chciało za przeproszenie,...a śniegu nie podeslę-bo już się prawie rozpuścił:o(
jovita28
20 grudnia 2011, 13:27oj kochana widze , że chumorek kiepski . Bedzie dobrze zobaczysz
Morinho
20 grudnia 2011, 13:12No to ja tez chce takie boskie sny.....