Witam miłe Panie:)wracam po sciemniajacym tygodniu,olałam diete nie wiedzieć czemu i oczywiscie troszke mi sie przytyło ale jux wracam na prawidłowe tory...czy mozecie mnie jakoś zmotywować?bardziej niż ja sama siebie? a jak Wam idzie??? troche sie tym podłamałam bo to dopiero początek mojej drogi i tak szybko odpusciłam ale stało sie tak jak zwykle zobaczyłam efekty i troszke zaczęłam podjadać i popłynęłam..... pozdrawiam Was serdecznie:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
A2013
31 stycznia 2013, 19:59W ogóle mi nie idzie :P Więc życzę powodzenia! Nie daj się tłuszczykowi!
cometruedreams
31 stycznia 2013, 14:22Mi idzie nijako, bo tez sobie zrobiłam przerwę. Hmm, motywacji jest bardzo dużo :D Zaczynając od tego że cwiczenia przynoszą satysfakcje :) Pomysl o fajnych ciuszkach, które zalozysz, zdrowiu, spojrzeniach facetów itp :D