Bardzo trudno jest coś napisać po tak długiej przerwie. Znów jestem na starcie (odchudzania oczywiście), chociaż bez efektu jojo! Właśnie przed chwilą się ważyłam i okazuje się że nie muszę zmieniać paska. Dobre i to. Chyba znalazłam wreszcie dietę w sam raz dla siebie : weekendowe odchudzanie dietą strukturalną. Mam już za soba jeden weekend. a na co dzień stosuję koktajl strukturalny (albo jak kto woli eliksir) na kolację. Okazuje sie ,że to czego mi brakowało w diecie to.. siemię lniane i otręby! Ale trzeba przyznać, że minęła mi ochota na słodkie i w ogóle na wieczorne jedzenie, chociaz te koktajle mają tylko około 200 kcal. Dla ciekawych podaję stronkę
krasna
9 stycznia 2009, 13:46i myslisz o sobie,nie czuj sie winna tylko napieraj , napieraj na dietke pozdrawiam serdecznie E
rakti
3 grudnia 2008, 23:08Witam, też miałam falstart, zarejestrowałam się w grudniu, ale zaczęłam działać od kwietnia :) Trzymam kciuki :) Fajnie, że nie musisz zmieniać paska - to już coś (!) a nawet dużo więcej ;)