Tak jak w tytule jestem w stanie rozkładu: psychicznego i fizycznego.
Dzisiejszy dzień był jednym z tych gorszych:/
1) Znowu ta @ brzuch boli , tabletki nie działają.
2)Dostawa w sklepie , przy której słabo mi sie juz robiło od bólu.
3)Odmówiłam koleżance popilnowania dziecka, bo poprostu nie jestem w stanie , ale mimo to mam wyrzuty sumienia.
4)Wygladam tragicznie. Jak w gorączce. Padnięta, niewyraźna, klapniete włosy... :/
Jedyny pozytyw dzisiejszego dnia to poranny spadek wagi :) Jest 83,9kg:)
Ale niestety nawet tym się nie moge do końca cieszy,ć bo mój pasek wagi na głównej stronie pokazuje nadal uparcie 85kg
Nejtiri
27 lutego 2013, 11:12Mam nadzieję, że dziś masz leszy dzień! :* :) Mój pasek wagi też sobie w kulki leci. ;)
Skorupaa
26 lutego 2013, 19:11Oj, wspolczuje gorszego dnia... Ale jutro zawsze jest lepsze :) I spadku gratuluje!