Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DOBRZE MI...:)


Siedzę sobie zrelaksowana...
z kawusią...
i czekam na obiadek:)
Pogoda fantastyczna....
Mąż robi pożegnanie  z sezonem grillowym;)
Mam w planie zjeść 4 skrzydełka...
i absolutnie nie jest to zgodne z moją dietą:)

Ale za to przygotowałam się już na "grzeczne jutro"
-1 posiłek-kefir i jakieś płatki
-2- kanapka z szynką i kwaszonym ogórem
-3- podobnie, tylko zamiast ogóra owoc i jogurt
-4- zupa kalafiorowa i znów jogurt
-5- owsianka danone

BRZMI DOBRZE:)
Powinno się udać:)
Od wczoraj dumam czy rzeczywiście nie jest mi źle z moją "grubością" i dlaczego staram się zbić wagę
Dochodzę do wniosku, że nie jest mi źle:)
czuje się całkiem atrakcyjna;)
ALE
bolą mnie nogi-
zaczynają się pojawiać jakieś żyłeczki, pajączki, może zaczątki żylaków?
Spada mi odporność-
nie wiem czy to ma związek, ale może mieć:)

Ogólnie na nic, poza grypkami , przeziębieniami i takimi tam,  nie choruję...
albo tak mi się zdaje:)
Lekarz wrzeszczy o ciśnienie...
ale ja już takie miałam jako 14- latka

i jakoś nie potrafię się tym martwić...
(mam graniczne)

Mąż mnie kocha...
Faceci za mną szaleją...
Mam sporą grupę przyjaciół...

Jak widzicie
TRUDNO O MOTYWACJĘ;)

Dużo osób narzeka na to, że przez wagę są już na starcie skreślani...
Ja nie mam takiego wrażenia
Owszem
zgadzam się ,że jesteśmy oceniani przez pryzmat wyglądu
Ale nie wydaje mi się ,że jest to pierwsze kryterium
(Poza tym (nad)waga to tylko mała jego część)
Tym niemniej...
Latka lecą:)
a ja mam małe dzieci...
...banał...
ale
Słabo by było gdybym nagle np dostała zawału
lub wylewu...
Jestem też w grupie ryzyka cukrzycowego- kilka osób w mojej rodzinie na to umarło...
Niby inne czasy i postęp medycyny
...ale:)
nigdy nie wiadomo

Zadziwiające jest też to, że bez trudu chudnę do 80 kg
a potem nagle nie mogę utrzymać diety

Z tą moją głową to MUSI być coś nie tak
Młoda zawsze mi to zarzuca
Musi coś być na rzeczy


i już po obiedzie...



jak widać nijak się on ma do moich wcześniejszych przemyśleń
ale było pysznie:)
Poza tym było wesoło
Mam takie śmieszne dzieciaki:)
Mnie pewnie też się zdawało, że jestem taka sprytna...
i mądra niebywale
a rodzice to nic o życiu nie wiedzą:)

Młoda udaje ,że nie ma chłopaka
a młody ,że nie ma lekcji do odrobienia:)

Dowiedziałam się dziś od niego ,że po upadku cesarstwa zachodniorzymskiego nastała starożytność..
Byle tylko na sprawdzianie nie napisał, że Warszawa była stolicą Rzymu
Nie jestem wymagającą matką:)
Dobra:) Spadam na rower:) mąż ponagla:)
a jest co spalać, że tak powiem...
  • rozanaa

    rozanaa

    9 września 2013, 19:45

    Najważniejsze, że dobrze czujesz się w swoim ciele i akceptujesz swój wygląd. Co do zdrowia to całkiem niedawno oglądałam audycję na temat otyłości i powiedziano tam, że osoba z nadwagą jeśli ćwiczy i regularnie uprawia sport to jest w mniejszym stopniu narażona na choroby spowodowane nadwagą. pozdrawiam:)

  • ladybabol

    ladybabol

    9 września 2013, 12:39

    to są święte myśli :)

  • PuszystaMamuska

    PuszystaMamuska

    8 września 2013, 20:03

    Uwielbiam Twoje wpisy Skarbie.. mam nadzieje ze to nie przeze mnie masz takie przemyslenia powazne... :) Jedzonko pyszniutkie... pozdrawiam cieplutko

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.