Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
JEAAAAHHHH:)

29 października 2013

Wróciłam:)
Było świetnie:)
Pogoda majowa
W sobotę odziani w krótkie rękawki jedliśmy lody na promenadzie.
Upał.
Miałam nadzieje na wysokie fale, ale niestety...
flauta przez cały weekend

Mój mąż ,jak zwykle, troszczył się o mnie jak o małą dziewczynkę:)
spełniał wszelkie zachcianki
dogadzał
rozpieszczał

A oto widok z balkonu
z naszego "apartamentu z widokiem na morze":)

Sam lokal całkiem ok, ale mój mąż był wściekły:)
nie wiem o co, bo w sumie nie przyjechaliśmy gapić się przez okno:)
Poza tym wieczorem kiedy te stateczki wpływały do portu było zaprawdę uroczo:)
Ogólnie było świetnie
Kołobrzeg słoneczny i jesiennie przytulny

No było pięknie i smacznie i romantycznie:)
Cudnie.
Niczego sobie nie żałowałam
choć powinnam:)
Wróciłam z postanowieniem dietowym...
ale jakoś słabo mi jeszcze idzie.
Powinnam zrobić sobie śniadanko...
ale chyba padnę:)
Dobranoc

Dodaj komentarz

nowa84
2 listopada 2013, 11:13

pieknie:) zazdroszcze, jak mi sie teskni za Polska...najwazniejsze ze wypoczelas:)
ojtajolunia
30 października 2013, 23:27

Ciesze się ze miałaś taki fajny weekend:-)
uwaganadwaga
30 października 2013, 07:46

...raz nie zawsze ..nie żałuj, nie ma czego...miło spędziłaś czas i to się liczy..Pozdrawiam !!!
rose80
29 października 2013, 23:56

Pięknie! Pomyślności w dietowym postanowieniu! (ale weekendowych przyjemności nie żałuj ... a jeśli żałujesz to niech to będzie jak w tym powiedzeniu, że 'lepiej żałować tego co się zrobiło ... )
polishpsycho32
29 października 2013, 23:56

fajny wypoczynek
Kasztanowa777
29 października 2013, 23:09

suepr widoki, fajnie, ze pogoda dopisala, a sniadanko to jak wstaniesz :)
Ibiscotti90
29 października 2013, 23:06

Achhh, zazdroszczę :) Chętnie wybrałabym się nad nasze polskie morze :-) I męża rzeczywiście masz super :) Pozdrawiam serdecznie!
rozanaa
29 października 2013, 23:03

Masz wspaniałego męża :)