Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
79/109. idę jak burza! do trzech razy sztuka!

Halo mordki! 

Moje życie ostatnio wiruje straaasznie! Mam nadzieje, że to będą meega pozytywne wariacje. 

A więc tak, co do diety - idę jak burza - to powoli przestaje to być dieta, a po prostu robi się styl życia. Dalej nie jem słodyczy czyli już 79 dzień bez słodkości. Sama 'dieta' też idzie świetnie bo znów jest spadek, mianowicie z 72,6kg na 71,8kg! Po prostu szaleństwo! Tak się cieszę, że o matko!  (już zmieniam na paseczku).
Czyli moja wymarzona waga zbliża się i aż nie mogę w to uwierzyć, że już tyle mam za sobą! 

Co do - trzech razy sztuka - poznałam bardzo fajnego faceta, normalnie teraz jak o nim myślę to ciarki mam na cały ciele! Ahhh...  Widziałam się z nim dopiero dwa razy, a mam wrażenie że znam go parę lat. Czuję się przy nim mega dobrze, swobodnie i trochę jak mała księżniczka (tak mnie traktuje).  Wyglądowo nie mój typ. Chociaż sama swojego typu nie znałam chyba . Jest wysoki i umięśniony. A ja biedna zawsze za ledwo ode mnie wyższymi misiami się oglądałam. Ale teraz jak tak na niego patrzę, to mam wrażenie że ślepa byłam! Moi byli przy nim wyglądają jak... (wybaczcie) cipki!  Sory, że się tu tak uzewnętrzniam i jaram, ale jakoś mnie ogarnia mega zadowolenie! Zobaczę jak to się dalej potoczy, ale codziennie do mnie pisze i dzwoni. Nie pozwala mi o sobie nawet na chwile zapomnieć, a przy tym wcale nie wychodzi na nachalnego. Ehhh... 

Ehhh... Czyżby to było możliwe dziewczyny, że moje życie się może w końcu zmienić?! Że uda mi się schudnąć, że poznałam w końcu kogoś porządnego? Że w końcu częściej będzie tak  a nie tak ?! Czy to możliwe?!

79/109