Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Użytkownik2354809

Dziś postanowiłam stanąć na wage i wziąć centymetr do ręki... Widać zmiany!!! to jest motywacja... Pomimo przygód i przeciwności losu jakie pojawiły się w okresie mojej pracy nad sobą UDAŁO SIE!!! Jeszcze kilka kilo przede mną, ale nie poddam się.... 

Niestety moje postanowienie z dnia 4 października nie udały się... w moim domu zapanowała wszech obecna grypa... rozłożyła na łopatki nas wszystkich... jednak dziś nadszedł ten długo oczekiwany i obiecany dzień... Pierwsze ćwiczenia aerobowe za mną.... w swoim grafiku ćwiczeń wyznaczyłam wszystkie dni tygodnia oczywiście prócz niedzieli... ćwiczenia nie są długie lecz na pewno efektywne... moja motywacja stała się jeszcze bardziej zdeterminowana po tygodniowym leżeniu w łóżeczko... Teraz tylko aktywność i ograniczenia w diecie... 

Dziś postanowiłam na nowo zacząć swoją walkę z kilogramami. Od dnia dzisiejszego zaczynam solidnie ćwiczyć ( ćwiczenia nike na xbox) i oczywiście zacząc walczyć z moją największą słabością ( słodkości).