Witam dopiero wstałem ..Granie imprez po imprezach to ciężka praca z piątku na sobotę z soboty na niedzielę Hm :))Mam już , w zasadzie dość :) A gdzie tu jeszcze .. nie było diety wczoraj .. było ciasto mięso i alkohol .. no cóż był też ruch ale mało dziś z kolei nie zamierzam przesadzac , wracam autkiem więc Alko odpada a miesko no cóż :) hehe :) Będzie :)) będzie też granie na parapetówie u znajomego imprezka kameralna na 40 osób .
Dieta z wczoraj .. Hm Śniadanie biała kanapka i herbata drugie śniadanie pizza malutka z Picolo z prostej Hmm z keczupem pysznym . Obiad no cóż KFC 2 kawałki kurczaka i kukurydza kolacja Alkohol jakies drinki . W międzyczasie 1 kawałek ciasta śliwkowego i jeden kawałek krówki kajmakowej .. Hmm mało dietetyczne ale smaczne biję się w piersi i oświadczam że ... : miałe wyrzuty sumienia jedząc to :)) hihihi :)
Aktywność : 2 h basen sauna masaż kręgle 1,5 h impreza 7 h i inne .. hm aktywności hihi :))
Dziś z kolei na śniadanie 3 kanapki z szynką serem i pomidorem 1 jajko plus kawa i herbata .
Obiad bigos z kabaczka( mało) i 1 kawalek ciasta będzie reszta hmm nie wiem :)) Ale nie planuję za wiele ...
Obyło się narazie bez wpadek większych ..
Życze wam miłego dnia .. :)) Dziękuję za odwiedziny mam sporo pracy i nie bardzo jak was poodwiedzać mam nadzieję że rozumiecie Hm :))
V..
nikosia23
20 sierpnia 2012, 11:37Pracuj, pracuj :) Tylko tą pizzą tak nie kuś :D Miłego dnia!
Valdi4320
19 sierpnia 2012, 21:24Hebe masz rację :)) .. nie gniewam się :)
Hebe34
19 sierpnia 2012, 21:09To nie jest żadna dieta,Valdi i żadne okreslenie typu "uderzenie" do niej nie pasuje...Wyluzuj z tymi mięskami,ciastem i bigosikami.Trochę więcej jarzyn,owoców, ambitniejszy nabial..jest pełnia lata,warzyw i owoców pod dostatkiem. Pozdrawiam i... nie pisze tego złośliwie.
Venuszpatelnia
19 sierpnia 2012, 14:08Oj nie masz tej pracy sprzyjającej odchudzaniu, niestety. Dobrze, że o ruch dbasz. Szacun.
iamnothappy
19 sierpnia 2012, 13:04To jest twój zawód ? Uczyłeś się w jakiejś szkole muzycznej czy może samouk ? ;)
ananasowa
19 sierpnia 2012, 12:08Mój braciszek też gra po weselach. ;) Miłej niedzieli! pozdrawiam :)
magda112131
19 sierpnia 2012, 12:01heh szalony:PPP ja poproszę wiśnióweczkę z pepsi:P mniam
Valdi4320
19 sierpnia 2012, 10:43Wróciłem do domku .. Ufff ale mnie Baniak nawala :( .. KAc jest najbardziej okrpopnie zasłużoną karą za Alko ble .. :(
sQzmeee
19 sierpnia 2012, 00:48aaa pizza Valdi ja Cię uduszę ;D
moniczkawroclaw
18 sierpnia 2012, 22:21balujesz na całego:) no to miłej zabawy :) pzdr
j0lka
18 sierpnia 2012, 22:18jak czytam Twoj jadlospis to sie glodna zrobilam!!!
marcelka55
18 sierpnia 2012, 21:25Ojj pracowity weekend! Trzymaj się dzielnie! :) Ja poległam :(
MaliNova93
18 sierpnia 2012, 21:02Uderzenie to chyba dostałeś w łeb !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Evcia1312
18 sierpnia 2012, 20:01hmm chyba spróbuje tej soplicy orzechowej skoro koleżanka tak zachwalaa
markizza
18 sierpnia 2012, 17:56Jest wesoło-kolorowo :) Dieta przyjemna.... nie ma co! Żyje się raz... a za mną chodzi cytrynówka na miodzie :) Udanego weekendu!
gillian1966
18 sierpnia 2012, 17:00:-)
Salanee
18 sierpnia 2012, 16:40Na szlaku wysoko w górach, na rozgrzanie w okresie zimowym najlepsza na świecie jest Soplica orzech laskowy!!! Dla tej wódki mogę zostać alkoholiczką! A twoja dieta? O maskaro, nie próżnujesz, wiesz że tym sposobem będzie ci coraz ciężej zaprzeć się w sobie i powiedzieć w końcu dość? A kilogramy będą szły w górę. Ćwiczyć, chcesz spalić nadmiar, a później dokładasz go ze zdwojoną siłą. Wiadomo, nie można się katować całe życie, ale trzeba się zastanowić, co jest większym katowaniem się :) Nie będzie efektów, gdy się nie przyłożysz lub gdy się przyłożysz tylko na chwilę, a potem wrócisz do starych nawyków :D Dostałeś ode mnie słowną fazę uderzeniową! Teraz zmobilizuj siebie i w końcu powiedz a dupa! Nie będę tak niezdrowo jadł i powolutku, małymi kroczkami zacznij zmiany. Ja kochałam się Hot Wingsach z KFC, potrafiłam zjeść ich mnóstwo, a teraz gdy już wiem ile w panierce jest zła, nie robią one na mnie żadnego wrażenia i wcale mnie do KFC nie ciągnie. Dałam radę. Zmieniłam swoje życie i zaczęłam od zdrowego jedzenia. Nie jadam kupnych pizz, jak już mam na nią ochotę to sobie sama zrobię, ciasta również jem robione, nie kupne, zawsze to bardziej zdrowo :)
anetalili
18 sierpnia 2012, 16:15To dopiero uderzenie było :))
tirrani
18 sierpnia 2012, 15:53nie wiem czy nadal pachniesz czarnym adidasem,ale na bank pachniesz zdrową ,męska energią:) czuję to nawet tutaj:) Fajnie:) Pozdrawiam:)
emi629
18 sierpnia 2012, 15:29Dzisiaj rano mężowi mówiłam, że pizze bym zjadła a ty mi tu z taką fotką wyskakujesz.....mmmmm czuje ten serek ciągnący się w ustach mmmmm pychotka :):) Pozdrawiam