Miałam zacząć ćwiczyć, zaczęłam jeść słodycze.
Miałam pić więcej wody, pije więcej coli.
Miałam trzymać się diety, trzymam się zachcianek.
Miałam schudnąć 0.4 kg w tym tygodniu, schudłam 0.1 kg.
Dobrze, że nie przytyłam, mimo wszystko.
Ratunku.
Miałam zacząć ćwiczyć, zaczęłam jeść słodycze.
Miałam pić więcej wody, pije więcej coli.
Miałam trzymać się diety, trzymam się zachcianek.
Miałam schudnąć 0.4 kg w tym tygodniu, schudłam 0.1 kg.
Dobrze, że nie przytyłam, mimo wszystko.
Ratunku.
Sourisss
10 listopada 2019, 09:26Mam lepszy pomysł. Kijeczki na dobry początek! Chyba muszę zacząć Ci znowu truć pupcię. :)
Vaniliabrown
10 listopada 2019, 13:22Kiedy ja nie mam kiedy.. ;(
Sourisss
10 listopada 2019, 15:54Trzeba szukać jakiegoś rozwiązania. Koniecznie. :)
Berchen
8 listopada 2019, 06:49uuuuooo matku, stop, nie musisz na raz wszystkiego wprowadzac , wyrzuc z tej listy jeden , dwa elementy a juz bedzie to krok, potem kolejny .... powodzenia.
SzczesliwaJa
8 listopada 2019, 01:52Potraktuj to co było jako falstart, albo potknięcie na początku drogi ku zwycięstwu. 😃 Otrzep kolanka, łyknij wody i zasuwaj dalej! Powodzenia, pomyślności!
Vaniliabrown
8 listopada 2019, 11:36Dzięki;) jaki super motywator!