Witajcie,
ostatnio narzekałam że moja waga stoi w miejscu, na szczęście to minęło :D Mimo kilku schorzeń które mnie męczą waga spada.
Dzisiaj wybiło na liczniku 63, 5 kg. Już tak niewiele pozostało mi do mojej prawidłowej wagi.
Dzisiaj także przymierzyłam moją starą koszulę w którą od jakiś 2 lat się nie dopinałam, a dzisiaj zaskoczenie... dało radę! :3
Nie poddaję się, przyjmuję leki i idę po swoje do przodu. Do osiągnięcia mojego 1 celu zostało mi jeszcze 1,5 kg. Kolejnym celem będzie zejście poniżej 60 kg. Jest to granica której jeszcze nie udało mi się przekroczyć i mam nadzieję że tym razem dam radę.
Nie ćwiczę regularnie, ale staram się robić to jak najczęściej. Co do diety też zdarzają się małe wpadki. Mam nadzieję że do końca roku będę ważyć jakieś 57 kg.
Trzymam za was kciuki =)
paczektoffi
30 lipca 2018, 09:16Gratulacje :)
aniaczeresnia
30 lipca 2018, 07:32Tym razem musi się udać!
vicugna
30 lipca 2018, 07:10Gratuluje! :) najwazniejsze to się nie poddawac :)
Evelina012
29 lipca 2018, 14:04Gratulacje :)
Krummel
29 lipca 2018, 13:39Gratuluję i oby tak dalej ;)