Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nareszcie...


Mam dobrą wiadomosc. Wkoncu zaczelo mi sie cos chciec tzn. leń odszedł w niepamięć. Ale jest też bad news. Ciągle ale to ciągle...nawet teraz CHCE MI SIE ŻREĆ... co jest kurcze... moze ja rosne??? Fajnie by bylo mam tylko 1,69 m.

Ale jak patrze na swoje fotki na nk z kolezankami jeny ja przy nich wygladam jak wieloryb! Te moje serdelki ( mam na mysli konczyny dolne ehhh) brzuch...ja prawie wogle talii nie mam... co za masakra

Dlatego musze cos zrobic ze soba i poswiece na to cale wakacje! Kupilam sobie balsam ujedrniający zeby mi sie skora nie zrobila...no wiecie jaka. Ale przydaloby mi się cos jeszcze... cos dzieki czemu nie bylabym ciagle glodna.... MA KTOS JAKIES PROPOZYCJE????

  • Parisss

    Parisss

    7 czerwca 2010, 18:36

    oj 1,69 to mało a co byś zrobiła gdybyś miała 8 cm mniej ?:) a co do głodu właśnie zjadłam kostkę twarogu chudego i popijałm szklanką mleka czyste białko a jak zapycha ;)

  • materialGirl

    materialGirl

    7 czerwca 2010, 08:29

    Mnie np. zapycha białko, ale właśnie ostatnio też mam taki problem z tym ciągłym głodem.

  • silnawola58

    silnawola58

    6 czerwca 2010, 20:33

    błonnik... syci bardzo :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.