Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien 104. Pomocy!!!!


Dzien 104.

Znowu sie objadlam, znowu ja pierdole................................................................
Tak... wczesniej nie mialam wyrzutów sumienia. ale dzis juz mam. Wpierdzielam juz piąty dzien z rzedu.NOWY REKORD

Jedyne pocieszenie to to ze dostalam okresu, wiec mam wytlumaczenie swojego obzarstwa. Okres mial przyjsc we wtorek, dlatego myslalam ze obzeram sie tak bo poprostu jestem psychiczna kompulsowiczka, a ze nadszedkl wczesniej okazalo sie ze to PMS....
Kurwa!!

Co ja mam zrobic... wiecie jaki mam teraz brzuch... jak dynia na Halloween....fuck!
Spuchlam ....  Dupa mnie boli jak biegam.... Zaczyna sie tycie! Nie nie nie! Nie dopuszcze do tego! Za duzo pracowalam na sukces! Ja sie nie poddam! Schudne do 56!! Nie ma bata! Violent sie nie poddaje to nie w jej stylu!

Tylko jak to zrobic.....
*Przepraszam za slownictwo....


  • Sisili

    Sisili

    31 października 2010, 09:38

    Hej Mała... jak to jakoś tak rzadko komentarze zostawiam, ale dziś (!) postanowiłam Ci coś napisać ;) Wydaje mi się, że Ty jesteś już po prostu zmęczona odchudzaniem. Nie traktujesz tego jak miłego wyzwania (bo chęć zrzucenia 5ciu kilo to frajda, gorzej jak jest 15 kg...), masz dużo nauki i... to wszystko Cię przytłacza. Weź zacznij normalnie jeść. Normalne 2000 kcal. Nie przytyjesz - uwierz mi. A dopiero jak coś się uspokoi w Twoim życiu to fruuu... weź się za odchudzanie. Weź również pod uwagę, że... no cóż starzejemy się ;) I to, że nabieramy kształtów ;) Ciesz się z tego jak wyglądasz! ...bo ślicznie wyglądasz! x x x

  • G0rzkaCzekolada

    G0rzkaCzekolada

    30 października 2010, 23:41

    Czasem dzięki takiemu słownictwu człowiek rozładowuje napięcie ; pp

  • madziuszkaa

    madziuszkaa

    30 października 2010, 21:49

    spokojnie mysia .... kazdemu sie zdarzyc moze ! Czasem sa takie gorsze dni :( ale dasz rade :) WIEM TO ! wszystko bedzie dobzre :* główka do góry :*

  • Parisss

    Parisss

    30 października 2010, 21:00

    a ja dzisiaj po kolacji zjadłam talerz smażonych frytek to nie był kompuls tyko zachcianka ale zjadłam dzisiaj z 3 tys.. kcal ;/ no ale trudno jutro ważenie i dzionek będzie lepszy ;)

  • OoOnNaaA

    OoOnNaaA

    30 października 2010, 20:48

    Kochana świetnie nie poddawaj się ! Szkoda by było stracić to wszystko na co tak ciężko pracowałaś :) a co do dukana to myślę jeść według tej diety, ale tak w granicach 1200-1300kcal. Myślisz że będzie dobrze? Tzn. bez jojo?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.