Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
.....
18 listopada 2010
Witajcie, z moją dietą ostatnio krucho...jak mam dni proteinowe to potrafię trzymać się zasad a jak dochodzą warzywa, to nici z tego...jem normalnie, nawet dziś kupiłam sobie dwa kołacze z dużą ilością posypki - uwielbiam ją...:) Postanowiłam osłodzić sobie dzisiejszy dzień i kilku ostatnich, które to dodatkowo obarczyły mnie bólem zęba..:(
Najlepsze jest w tym wszystkim to, że był on wyleczony. Zaczęłam z nim mieć problemy dzień przed wyjazdem na urlop ( w czerwcu), dostał lekarstwo i po jakim czasie został ponownie zaplombowany.
Na początku października zaczął pobolewać, potem przestawał i tak w kółko. A ostatni tydzień tak mi dał popalić, że dwa razy byłam u dentystki. Jak tylko wylądowałam za jej drzwiami ból mijał, zrobiłam zdjęcie i nic niepokojącego nie wykazało. Ale dziś pół nocy przez niego nie spałam i znowu wylądowałam na fotelu dentystycznym. Tym razem trzeba było tą śliczną plombę rozwiercić i dostać się do środka aby sprawdzić co się dzieje, tak że suma sumarum został zatruty...zobaczymy co dalej pokaże..:))
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zawsze dostaję prawie podwójne znieczulenie, choć samo kłucie też boli..... jestem jakaś nadwrażliwa na ból. Moja dentystka o tym wie a inni lekarze myślą, że przesadzam.
Jakiś miesiąc temu miałam usuwane znamię na ręce w znieczuleniu miejscowym. Pani doktor bierze się do roboty a ja mówię że boli, zdziwiła się i stwierdziła abym nie patrzyła co ona robi, bo sobie wtedy wmawiam...no i cóż mi pozostało, zacisnąć zęby i wycierpieć swoje.
Coś tam znieczuliło ale to nie to, co miało być. Z moją dentystką już po wielu próbach doszłyśmy do tego, że dawka która działa na innych w 100% znieczulając, w moim przypadku mieści się pomiędzy 60-70%.
Podobnie mam z lekami przeciwbólowymi...Traumal, ponoć bardzo silny lek na mnie nie działa, a zwykły Ibuprom zadziała.:))
Ale się znowu rozpisałam...:)) Miłego wieczorka życzę, buźka..:))