Dziewczyny, totalna słabizna ze mnie! :D Próbowałam dziś ćwiczeń na dolne partie brzucha (najciężej mi stamtąd zrzucić tłuszczyk) i co się okazało? Że nie potrafię wykonać serii ćwiczeń! :D Po prostu te mięśnie mam słabe... Mam nadzieję, że hula hop coś zadziała też i na te partie ;)
Dieta jest, dobry humor też :) Chyba wdrażam się w dietę rozdzielną... :)
Dziś ćwiczyłam 30 minut i to wieczorem, bo rano musiałam biec na badania do lekarza medycyny pracy. Jutro czeka mnie powtórka z rozrywki + załatwianie wszystkiego na politechnice. Czas na ćwiczenia znajdę pewnie pod wieczór, chyba, że padnę plackiem na twarz od tych wysokich temperatur...
Na koniec chciałabym się pochwalić, że dziś dotarła do mnie paczka ze śliczną sukienką! Dopasowana, czarna, przed kolano z ogromnym wycięciem na plecach :) Przymierzyłam i ładnie podkreśla pupę, którą troszkę udało mi się wyrzeźbić z mel b :) Jeszcze tylko te dolne partie mięśni brzucha... I fajna byłaby też węższa talia :)
Na masaż bańką chińską albo body wrapping już nie mam siły, ale pod prysznicem pomasuję się szorstką gąbką :)