No dobrze kochane nie zniknę...nie zawiodę was.
Mam coś gorszy czas i zaczynam działać nie racjonalnie..może rzeczywiście przerwa mnie zrujnuje i z dnia na dzień odplyne z kcal. Już mi się wydaje że jest koniec mca a to dopiero 9, że już w tym mcu nic nie osiągnę z ubytków...może to hormony może chwilowy brak wiary .w nocy wydawało mi się że przerwa dobrze mi zrobi... Dziś dotarlo do mnie że może nie... A wy kochane też nie mogę was zawieść bo przecież nie jestem tu sama... Postaram się otrząsnąć i być tu nienagannie i starać się razem z wami. Więc działamy... Widać że i mnie dopadl kryzys, który mnie już trzyma kilka dni... Ale nikt nie powiedział że zawsze będzie różowo... Mija 8 mc więc może to przesilenie organizmu ..
dziękuję że jesteście 🌞🌞🌞🌞 postaram się więcej już nie rezygnować i was nie zawieść ..
Olala39
9 listopada 2022, 14:37Każda z nas ma takie chwile, Ty też możesz mieć chwilę słabości. Twoje osiągnięcia motywują zobacz jaka panikę zasiałaś 😉
dorotka27k
9 listopada 2022, 12:54W kupie siła .....codziennie możesz przeczytać w którymś pamiętniku coś co popchnie Cię o krok do przodu.....wszystkie miewamy kryzysy....na szczęście czasami wystarczy dobrze się wyspać, zrelaksować i świat wydaje się lepszy i zaczynasz wszystko od nowa z nową siłą, energią i samozaparciem. Trzymam za Ciebie kciuki....vitalijki się nie poddawają....jak spadnie Ci korona od razu ją podnoś;))))) Miłego dnia;)
ASIOREK71
9 listopada 2022, 12:40Ja też na początku super zjeżdżałam z wagi a teraz od września się bujam...Ale cieszę się że nie jakoś mocno do góry... Szkoda by było stracić to co zyskałyśmy już.Czas stabilizacji też jest dobry...
tara55
9 listopada 2022, 11:29Będzie dobrze. ✊
anita355
9 listopada 2022, 11:16Dobrze że jednak nie znikasz;-))
kasiaa.kasiaa
9 listopada 2022, 10:51Kryzys minie 😊