Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowy dzień

działa działa deficyt ....tylko na bardziej spektakularne efekty trzeba poczekać a że my jesteśmy takie że chcemy już teraz zaraz to właśnie w ten sposób tracimy zapał......trwaj, rób swoje, działaj codziennie, nie zniechęcaj się gorszym dniem z wpadkami jedzeniowymi ( tak jak ja) i będą efekty bardziej widoczne.......także ogromu cierpliwości Ci (i sobie też) życzę i samozaparcia na codzień;)))) walczymy a efekty na pewno będą;)))

No ale waga spada.... Poprzednio pewnie szło szybciej, ale wiadomo nie zawsze szybciej to trwałej, plus z wiekiem i każda kolejna próba jest trudniej. Wymiary to wiesz, może masz więcej wody(w sensie lekko jesteś opuchnięta, coś słonego zjadłaś ostatnio), albo centymetr się przesunął. Pewnie juz powoli się szykujesz z pracami ogrodniczymi to tez pójdzie szybciej--wiecej ruchu i warzyw/owoców.