Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie dnia


Pomimo okropnego wiatru postanowiłam się przejść. Marszobieg według trackera Vitalii dał równiuśko kilometr. Pod wiatr. Ale co tam! Chłonęłam jod, a na tarczycę to pomaga, więc jakby nie było - jestem do przodu (dziewczyna) Posprzątałam cały dom, zrobiłam pranie - to też forma ruchu. Zaliczyłam też moją porcję ćwiczeń, a teraz przy filmie będę robić ćwiczonka na rysy twarzy i podbródek :)

Co żeżarłam dzisiaj? Dzisiaj żeżarłam:

ziemniak w mundurku 90 kcal

musztarda 50 kcal

mięsko 400 kcal

gruszka 250 kcal (to była spora gruszka!)

marchewka 20 kcal

chleb chrustowy 80 kcal

napój 200 kcal (dokończyłam zapas sprzed nowego roku, to była ostatnia porcja)

miseczka zupy 300 kcal

połówka kromki z masłem i serem 100 kcal

Razem: 1490 kcal

Do tego jakiś litr zielonej herbaty i 2 litry wody.

Zero słodyczy!

Bilans wyszedł mi dziś całkiem niezły, bo ujemny. Dumna z siebie jestem!

I tylko kopyrtłam się, że się nie pomierzyłam dokładnie na początku... ale trudno. I bardzo chcę się zważyć. BARDZO. Ale nie. Trzymam się poniedziałku, może efekt mnie napędzi do jeszcze cięższej pracy nad wymarzonym tyłkiem jaki ma KIm :D

Do dzieła! :)

  • Katelyn91

    Katelyn91

    6 stycznia 2015, 01:21

    Ćwiczenia na podbródek? Zdradzisz jakie?;)

    • Whiff

      Whiff

      6 stycznia 2015, 19:09

      https://840805.siukjm.asia/odchudzanie/podwojny-podbrodek-cwiczenia-d47414c563601.html o tutaj :)

  • Emilia2510

    Emilia2510

    5 stycznia 2015, 22:52

    Super! :) Podziwiam skrupulatność w liczeniu kalorii. Ja zupełnie nie mogę się zabrać za spisywanie wszamanych produktów, a co dopiero ogarnięcie kalorii :) Powodzonka :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.