Co za cholery w tej mojej rodzinie nie dość ze tyle dobrego jedzenia wcinają nie wiem czy wiecie jak smakuje zapiekanka z kluskami i serem z Pomysł na no wlasnie Dziś sobie troszkę odpuściłam no i oczywiście nie obyło się bez ketchupu
No a babcia przywiozła jeszcze pół blachy ciasta pleśniaka kurde najlepsze ciasto po szarlotce i ciascie rabarbarowym nie stety jak dla mnie nie był to zbyt dobry pomysł no ale co wpiepszyłam nawte nie wiem ile I JESTEM ZŁA moje 65 kg to chyba marzenia
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Justyna1602
29 lipca 2009, 11:06Codziennie robię długie spacery i staram się pół godziny chodzić na stepperze:) niedługo dojdą brzuszki, ale teraz mam okres i kicha bo jak spróbowałam je robić to brzuch strasznie mnie bolał przez pół godziny:/ od wczoraj też smaruje się jakimś balsamem ujędrniająco wyszczuplającym:) Mam nadzieję, że mi się uda w końcu coś zrzucić^^
patih
29 lipca 2009, 09:51na pewno będę teraz pilnowac wagi
Justyna1602
29 lipca 2009, 09:42Nie przejmuj się :) Będzie dobrze:) Zgrzeszyłaś to odpokutuj jakimiś ćwiczeniami :) Ja jestem pewna , że będzie 65 i mniej :) Pozdrawiam:*
MinutesToMidnight
28 lipca 2009, 23:43Kochanie, nie przejmuj się. Jutro wstaniesz, więcej poćwiczysz i wyjdziesz na zero:) Tylko już nie ruszaj tego cista:D Moja waga tez skacze i nie chce zejść poniżej 77kg:(
notion
28 lipca 2009, 23:40jeden dzień załamania, nie przekreśla całej kilku miesięcznej pracy. Zdarzyło się - trudno. A teraz wracaj do dietki, bo Maroko czeka:)) Może 65 kg to marzenia, ale możesz je spełnić:) dasz radę:)
znikajaca17
28 lipca 2009, 21:57No co Ty gadasz. Marzenia sa do zrealizowania. Pomyśl sobie tak . Jeżeli teraz sobie odmowisz , to kiedys w przyszłości nie bedziesz miała dylematy - zjeść czy nie zjeść. Bo dawno zakończysz diete i ustabilizujsz ją. Więc wez sie w garść i nie jedz tego ... Wyjdz z domu , pojezdzij na rowerze ... DASZ RADĘ ! Trzymam za Ciebie kciuku ;***
Moniczka2209
28 lipca 2009, 21:45juz jestem i mam motywacje. bedzie okej. od jutra ruszamy. musimy sie motywowac bo bez tego jest mi ciezko:(
anulka.mm
28 lipca 2009, 20:40mniam uwielbiam pleśniaka nie martw sie ja tez bym sie nie oparla pocwicz wiecej i juz :)
monisiunia666
28 lipca 2009, 20:38pocwicz sobie teraz;) od jednego dnia nie utyjesz za duzo;)) ale czasami trzeba sobie na cos pozwolic aby sie pozniej na to nie rzucic i nie zjesc w ogromnej ilosc;)) zycze powodzonka i jak najmniej takich grzeszkow;))
karulek88
28 lipca 2009, 20:36oj tam mały grzeszek nie zaszkodzi szybko spalisz i nie będziesz nawet pamiętała:-)