Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...ready for another looong day....


.....no to wstalam w ten deszczowy dzien by zmagac sie z moim professional ethics....ledwo wstalam musze dodac....pogoda za oknem nie zacheca do opuszczania cieplego lozeczka....napalilam w piecu ( czytaj przekrecilam galke w scianie ) i  jest w domku jako tako....zdazylam juz odwiedzic gabinet ze sztucznym sloneczkiem...raz w tygodniu funduje sobie siedmiominutowa sesje co by troche witaminy D wyprodukowac ( oczywiscie , ze tez ja suplementuje, ale to nie wystarcza )..
...waga jakos tak sama spada....chociaz jem wiecej niz zazwyczaj....
...moje sniadanko...


....dla niewtajemniczonych : ten zielony coctail zawiera w sobie 3 banany i 20 dkg szpinaku...do tego zazwyczaj jem 2-3 "stale" banany....wiec latwo sobie policzyc kalorycznosc posilku....
poza tym....pada
pada...pada...pada....
od 3 dni....
wczoraj przemaszerowalam tylko 4 kilometry....przedwczoraj 5....nie moge biegac z uwagi na ten moj gooooopi kregoslup....niestety to moje maszerowanie nie przeszkadzalo deszczowi padac.....
.....i nie przeszkadza nadal....
wracam do ksiazek....
milego dzionka...:)
  • alinan1

    alinan1

    8 listopada 2013, 08:33

    :):):) a właśnie wczoraj skończyłam 'Matkę....".. Bardzo mi się podobała! Wzięłam jeszcze jakąś Olgi Tokarczuk i ją teraz męczę, bo aż tak nie wciąga, chociaż zła nie jest... I żałuję, że nie wzięłam jeszcze jednej Szwai... Nic to. Pójdę dziś albo jutro i wypożyczę. Bo jeszcze kilka tam widziałam na półce..

  • alinan1

    alinan1

    6 listopada 2013, 08:02

    no zobacz....a ja nie znałam Szwai, a szkoda-bo fajnie się czyta:):):). Teraz na dniach ma wyjść nowa książka "Anioł w kapeluszu", chyba w empiku już jest nawet..buziaczki!

  • alinan1

    alinan1

    3 listopada 2013, 09:00

    chłe, chłe...co Ty mi się tu uzależnień doszukujesz?? ha ha ha Uzależniona to ja jestem chyba od jakiegoś niekontrolowanego jedzenia:):):). hmmm a może i od zaczynania też??? A co tam... Ważne, że po raz kolejny zaczęłam. Chciałabym w końcu raz na zawsze doprowadzić to swoje ciałko do przyzwoitego wyglądu... Za każdym razem jak zaczynam mam taki zamiar.... I za każdym razem ..nie wychodzi.. Ale za każdym razem mam nadzieję, że wyjdzie:):):). tym razem też mam... Może to będzie TEN raz?

  • alinan1

    alinan1

    23 października 2013, 11:41

    nno..takiej to dobrze...Pisze mi komentarz o 10:41 czy 10:51 i mówi "z samego rana".. Ot skowronek się znalazł!:):):) Makaron domowy z bananami? Ty widzę masz słabość do bananów:):):) Wszystko z bananami! A któż to u Was w domu robi makaron domowy? Chyba nie Ty....? Ucz się ucz!!!

  • renianh

    renianh

    21 października 2013, 21:45

    Wiesz my o tym gwałcie to więcej mówimy niż stosujemy ,ja wiem ze to n ie żadna dieta ale jeden dzień takiego zdyscyplinowania jeszcze nikomu nie zaszkodził ,wiem ze to zrzucenie wody ale przecież też nie przytyłam nagle w ciągu jednego dnia 2,1 kg więc i zrzucić szybko chcę .Ja do takich koktajli dodawałam odrobinę jogurtu i mleka i sypię różne ziarna sezam ,siemie ,słonecznik orzechy ,ach jak mi sie zachcialo ,

  • ewa4000

    ewa4000

    21 października 2013, 21:07

    Ależ apetyczny ten zielony koktajl, mniam. Skopiuje i też taki sobie zafunduje - pozdrawiam cieplutko :))

  • Nefri62

    Nefri62

    21 października 2013, 19:42

    jak Ty możesz jeść tyle bananów, podziwiam. pozdrawiam i miłej nocy

  • renianh

    renianh

    21 października 2013, 19:26

    Wygląda zachęcająco nigdy nie dawałam szpinaku do koktajlu ,myślałam ze to z awokado ,Dajesz takie świeże liście ? To jest tak na gęsto czy dodajesz jakiejś wody lub nabialu?

  • karioka97

    karioka97

    21 października 2013, 16:53

    o przypomniałaś mi o zielonych szklankach :) muszę powrócić , nawet trochę szpinaku pomroziłam :)

  • MizEatAlot

    MizEatAlot

    21 października 2013, 16:49

    Myślę, że wyłuszczyłaś sedno problemu. Dziękuję.

  • alinan1

    alinan1

    21 października 2013, 16:35

    dzięki. Jak znajdę gdzieś świeży szpinak, to spróbuję....

  • alinan1

    alinan1

    21 października 2013, 16:26

    nooooo..towarzystwa rowerowego to mi słusznie zazdrościsz... Też jeżdżę czasami sama i nawet to lubię.. Bo ja nie mam zasadniczo problemu z byciem ze sobą na sam..:):)... Można przemyśleć to i owo, pobyć ze swoimi myślami.. Ale te wycieczki całodniowe z grupą są cudowne!!! Pogadać z tym z tamtym, o tym i o owym... Ach...nie będę się już nad Tobą pastwić..:):):) a co? Ty tam nie masz żadnych koleżanek??? WHY??? A napój może i wypróbuję.... Tylko ja nie mam tego czegoś do robienia takich napojów.. Czy to może być w blenderze zrobione? A szpinak surowy?

  • alinan1

    alinan1

    21 października 2013, 15:58

    no..piękne to, to zielone nie jest... Jak widzę takie coś zielone to zawsze przypomina mi sie taki program w tv, który widziałam ze sto lat temu i tam robili koktajl z dżdżownic...I on był właśnie taki zielony... Ale szpinak z bananami może być dobry... Banany lubię, szpinak też...Ale czemu Tobie ta waga spada? Toć Ty CHUDA jesteś!!!! Ja też zaraz pójdę pod kocyk z książką, ale takim czytadłem, nie naukową jak Ty Małolato!!! A Ty się ucz Dziecinko, ucz...Nauka to potęgi klucz:):):) Pa!! Na pocieszenie powiem Ci, że u mnie też pada..i pada..i pada dziś... Ale trochę było słonka, pojechałyśmy z koleżanką rowerami na zakupy i zmokłyśmy jak diabli!!

  • jolajola1

    jolajola1

    21 października 2013, 14:05

    i nie jesteś głodna po tych 5 bananach? .. . przeciez to w godzine przeleci przez czlowieka, no, może nie przez całego, ale na pewno bedzie już gdzies w okolicach górnych jelit

  • Kenzo1976

    Kenzo1976

    21 października 2013, 14:04

    Pozywne śniadanie , odzywiasz się bardzo dobrze, a żeby schudnac trzeba jeść, więc waga spada, a ty taką szczuplutka :) u mnie również leje, dosłownie leje ...

  • Landryna321

    Landryna321

    21 października 2013, 13:03

    Niestety pogoda już coraz gorsza ;/ Miłej lekturki i powodzenia ;)

  • deepgreen

    deepgreen

    21 października 2013, 12:39

    Koktail z zaby:-)Wazne,ze Tobie smakuje.Milego dzionka!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.