...waga jakos tak sama spada....chociaz jem wiecej niz zazwyczaj....
...moje sniadanko...
....dla niewtajemniczonych : ten zielony coctail zawiera w sobie 3 banany i 20 dkg szpinaku...do tego zazwyczaj jem 2-3 "stale" banany....wiec latwo sobie policzyc kalorycznosc posilku....
poza tym....pada
pada...pada...pada....
od 3 dni....
wczoraj przemaszerowalam tylko 4 kilometry....przedwczoraj 5....nie moge biegac z uwagi na ten moj gooooopi kregoslup....niestety to moje maszerowanie nie przeszkadzalo deszczowi padac.....
.....i nie przeszkadza nadal....
wracam do ksiazek....
milego dzionka...:)
alinan1
8 listopada 2013, 08:33:):):) a właśnie wczoraj skończyłam 'Matkę....".. Bardzo mi się podobała! Wzięłam jeszcze jakąś Olgi Tokarczuk i ją teraz męczę, bo aż tak nie wciąga, chociaż zła nie jest... I żałuję, że nie wzięłam jeszcze jednej Szwai... Nic to. Pójdę dziś albo jutro i wypożyczę. Bo jeszcze kilka tam widziałam na półce..
alinan1
6 listopada 2013, 08:02no zobacz....a ja nie znałam Szwai, a szkoda-bo fajnie się czyta:):):). Teraz na dniach ma wyjść nowa książka "Anioł w kapeluszu", chyba w empiku już jest nawet..buziaczki!
alinan1
3 listopada 2013, 09:00chłe, chłe...co Ty mi się tu uzależnień doszukujesz?? ha ha ha Uzależniona to ja jestem chyba od jakiegoś niekontrolowanego jedzenia:):):). hmmm a może i od zaczynania też??? A co tam... Ważne, że po raz kolejny zaczęłam. Chciałabym w końcu raz na zawsze doprowadzić to swoje ciałko do przyzwoitego wyglądu... Za każdym razem jak zaczynam mam taki zamiar.... I za każdym razem ..nie wychodzi.. Ale za każdym razem mam nadzieję, że wyjdzie:):):). tym razem też mam... Może to będzie TEN raz?
alinan1
23 października 2013, 11:41nno..takiej to dobrze...Pisze mi komentarz o 10:41 czy 10:51 i mówi "z samego rana".. Ot skowronek się znalazł!:):):) Makaron domowy z bananami? Ty widzę masz słabość do bananów:):):) Wszystko z bananami! A któż to u Was w domu robi makaron domowy? Chyba nie Ty....? Ucz się ucz!!!
renianh
21 października 2013, 21:45Wiesz my o tym gwałcie to więcej mówimy niż stosujemy ,ja wiem ze to n ie żadna dieta ale jeden dzień takiego zdyscyplinowania jeszcze nikomu nie zaszkodził ,wiem ze to zrzucenie wody ale przecież też nie przytyłam nagle w ciągu jednego dnia 2,1 kg więc i zrzucić szybko chcę .Ja do takich koktajli dodawałam odrobinę jogurtu i mleka i sypię różne ziarna sezam ,siemie ,słonecznik orzechy ,ach jak mi sie zachcialo ,
ewa4000
21 października 2013, 21:07Ależ apetyczny ten zielony koktajl, mniam. Skopiuje i też taki sobie zafunduje - pozdrawiam cieplutko :))
Nefri62
21 października 2013, 19:42jak Ty możesz jeść tyle bananów, podziwiam. pozdrawiam i miłej nocy
renianh
21 października 2013, 19:26Wygląda zachęcająco nigdy nie dawałam szpinaku do koktajlu ,myślałam ze to z awokado ,Dajesz takie świeże liście ? To jest tak na gęsto czy dodajesz jakiejś wody lub nabialu?
karioka97
21 października 2013, 16:53o przypomniałaś mi o zielonych szklankach :) muszę powrócić , nawet trochę szpinaku pomroziłam :)
MizEatAlot
21 października 2013, 16:49Myślę, że wyłuszczyłaś sedno problemu. Dziękuję.
alinan1
21 października 2013, 16:35dzięki. Jak znajdę gdzieś świeży szpinak, to spróbuję....
alinan1
21 października 2013, 16:26nooooo..towarzystwa rowerowego to mi słusznie zazdrościsz... Też jeżdżę czasami sama i nawet to lubię.. Bo ja nie mam zasadniczo problemu z byciem ze sobą na sam..:):)... Można przemyśleć to i owo, pobyć ze swoimi myślami.. Ale te wycieczki całodniowe z grupą są cudowne!!! Pogadać z tym z tamtym, o tym i o owym... Ach...nie będę się już nad Tobą pastwić..:):):) a co? Ty tam nie masz żadnych koleżanek??? WHY??? A napój może i wypróbuję.... Tylko ja nie mam tego czegoś do robienia takich napojów.. Czy to może być w blenderze zrobione? A szpinak surowy?
alinan1
21 października 2013, 15:58no..piękne to, to zielone nie jest... Jak widzę takie coś zielone to zawsze przypomina mi sie taki program w tv, który widziałam ze sto lat temu i tam robili koktajl z dżdżownic...I on był właśnie taki zielony... Ale szpinak z bananami może być dobry... Banany lubię, szpinak też...Ale czemu Tobie ta waga spada? Toć Ty CHUDA jesteś!!!! Ja też zaraz pójdę pod kocyk z książką, ale takim czytadłem, nie naukową jak Ty Małolato!!! A Ty się ucz Dziecinko, ucz...Nauka to potęgi klucz:):):) Pa!! Na pocieszenie powiem Ci, że u mnie też pada..i pada..i pada dziś... Ale trochę było słonka, pojechałyśmy z koleżanką rowerami na zakupy i zmokłyśmy jak diabli!!
jolajola1
21 października 2013, 14:05i nie jesteś głodna po tych 5 bananach? .. . przeciez to w godzine przeleci przez czlowieka, no, może nie przez całego, ale na pewno bedzie już gdzies w okolicach górnych jelit
Kenzo1976
21 października 2013, 14:04Pozywne śniadanie , odzywiasz się bardzo dobrze, a żeby schudnac trzeba jeść, więc waga spada, a ty taką szczuplutka :) u mnie również leje, dosłownie leje ...
Landryna321
21 października 2013, 13:03Niestety pogoda już coraz gorsza ;/ Miłej lekturki i powodzenia ;)
deepgreen
21 października 2013, 12:39Koktail z zaby:-)Wazne,ze Tobie smakuje.Milego dzionka!