miałam w lodówce odrobinę wczorajszego mielonego z warzywami....postanowiłam na kolację zrobić paprykę faszerowaną...wszystko ładnie wstawiłam do piekarnika iiiiiii zapomniałam....trochę się przyjarało...ale i tak było dobre...
obiad pierś z kaczki,makaron,warzywa
śniadanie
placki otrębowe,serek biały z jogurtem,kiwi...kawa z mlekiem...
była też gruszka....co ja poradzę że uwielbiam owoce...
dzisiaj w klubie nie ma zajęć grupowych tzn.są ale tylko dla dzieci trampoliny
moja Justa poszła poskakać ,a ja na siłkę
pół h bieżni i godzinka ćwiczeń na ręce i nogi
to jest fajny sprzęt...ćwiczą nogi i pośladki chyba go polubiłam....
anulka19801980
29 lutego 2016, 08:24Wiola ja jadam owoce codziennie i w górę nie idzie;)))) Robiłam trufle, dzieciakom bardzo smakowały, a mój mąż nie mógł uwierzyć, że z avocado można słodycze zrobić. Dzięki :))