Witam !
Pozwolicie, że w moim pierwszym wpisie napisze trochę o sobie i o moim odchudzaniu.
Na początek kilka słów o mnie.
W tym roku kończę 19 lat. Obecnie chodzę do szkoły zaocznej i szukam pracy, niestety sezon na prace w polu się skończył, a żyć za coś trzeba. Mieszkam z narzeczonym w małej wsi, niedaleko moich rodziców. Mieszkam z nim, bo już po jednym dniu bez niego wariuje.
Nie jestem tu pierwszy raz, około 2 lat temu się tu zalogowałam, kiedy zaczęłam się odchudzać, długo nie zabawiłam, bo jakoś nie chciało mi się dodawać wpisów, a wizyty na Vitali stały się coraz rzadsze. Ale postanowiłam spróbować znowu.
A teraz coś o mim odchudzaniu.
Trwa już jakieś 2 lata, do tej pory z wagi ok 70kg zeszłam na 62/61kg.
Jak na taki okres czasu zrzuciłam mało, niestety popełniałam wiele błędów, dopiero kiedy minęło prawie 1,5 roku a ja zmądrzałam zaczęłam chudnąć.
Niestety, już od jakiś 2 miesięcy nie robię praktycznie nic, biegałam ze 3 razy (czego nigdy wcześniej nie robiłam), a moja dieta była marna, chudnę, ale przez to, że pierwszy posiłek zjadam o 15-16 godzinie.A to wcale nie jest zdrowe.
Ruszam więc znowu.
Moja dieta to 3 posiłki dziennie. Jadłam 5, ale niestety ten sposób żywienia nie jest w ogóle dla mnie, nie dość, że chudłam może 0,5kg na miesiąc lub wcale, a czasami nawet tyłam, to zdarzało się, że wpychałam jedzenia w siebie na chama, a przecież tak być nie powinno.
Doszłam również do wniosku, że trzeba zaopatrzyć się w pewne suplementy diety.
Wczoraj kupiłam już ostatni zestaw w sklepie dla sportowców. Tabletki na odchudzanie i rzeźbę oraz regenerator stawów, dla moich biednych, przetrenowanych kolan.
I ruszam od poniedziałku. Wiem, wiem. Lepiej od dziś. Jednak do niedzieli mam tyle na głowie, że nie dam rady ze wszystkim się zebrać. No bo muszę zrobić dokładny plan odchudzania, inaczej nie umiem, a czasu mam na prawdę niewiele.
Wracając do suplementów, zrobiłam wczoraj im zdjęcie, żeby pokazać je wam.
1 i 2 kupiłam wczoraj, 3 i 5 przedwczoraj, a resztę jakiś czas temu.
1. Collagen Renower (47zł), kupiłam go, ponieważ przyda mi się ochrona i regeneracja moich kolan. Zapewnia mocne stawy i piękną skórę, kompleksową renowacje chrząstek oraz zawiera wysoce aktywne peptydy kolagenowe. Jeszcze go nie próbowałam. Ale od poniedziałku zacznę.
2.L-carnitine + green tea (53zł), ponieważ mało zostało mi do zrzucenia, a ja chce pozbyć się reszty tłuszczu i wyrzeźbić delikatnie mięśnie zainwestowałam w taki oto środek. Jest on właśnie przeznaczony przede wszystkim na odchudzanie i rzeźbę, ale również poprawia wytrzymałość, koncentracje oraz witalność, a także w niewielkim stopniu siłę. Zapewnia szybką redukcję podskórnego tłuszczu, synergistyczne działanie składników aktywnych i doskonałe wchłanianie żelowej kapsułki. Również jeszcze nie próbowałam, zacznę od poniedziałku
Te dwie odżywki kupiłam w sklepie SPORT REKORDS, posiadam ich dwa katalogi z właśnie takimi preparatami dla sportowców, więc jeśli ktoś szuka suplementów dla siebie w każdej chwili mogę sprawdzić co będzie najlepsze. Znajdują się tam też preparaty na masę i mięśnie, odżywki białkowe, węglowodanowe i białkowo-węglowodanowe, różnego rodzaju witaminy i minerały i nie tylko.
3. Błonnik z ananasem (20,99), kupiłam w piątek i jestem z niego mega zadowolona. Nie dość, że cena nie jest aż tak wygórowana, to ja dzięki niemu w końcu nie podjadam w nocy. Biorę tabletkę około godziny 19-20, kiedy zaczynam być głodna (mimo zjedzonej niedawno kolacji) i bardzo szybko to uczucie głodu znika, polecam na prawdę każdemu, kto ma problemu z podjadaniem, lub nie najada się małymi porcjami.
4. Vitaral (ok.20zł), mój zbiór witamin.
5. Czerwona herbata Pu Erh (ok.18zł), nie dość, że pysznie smakuje, to jeszcze pomaga w odchudzaniu, jest bezcenna.
5. Opokan altro (ok.18 zł) tabletki mi się już kończą, ale powiem szczerze, że sporo mi pomogły z moimi kolanami, jednak postanowiłam zmienić je na jakiś czas na 1.
No i tak to się przedstawia...
Zaraz biorę się za układanie mojego planu odchudzania, dopóki mam jeszcze trochę czasu.
Ale wcześniej sprawdzę kilka pamiętników, może trafie na jakiś ciekawy.
Życzę miłego dnia
Pozwolicie, że w moim pierwszym wpisie napisze trochę o sobie i o moim odchudzaniu.
Na początek kilka słów o mnie.
W tym roku kończę 19 lat. Obecnie chodzę do szkoły zaocznej i szukam pracy, niestety sezon na prace w polu się skończył, a żyć za coś trzeba. Mieszkam z narzeczonym w małej wsi, niedaleko moich rodziców. Mieszkam z nim, bo już po jednym dniu bez niego wariuje.
Nie jestem tu pierwszy raz, około 2 lat temu się tu zalogowałam, kiedy zaczęłam się odchudzać, długo nie zabawiłam, bo jakoś nie chciało mi się dodawać wpisów, a wizyty na Vitali stały się coraz rzadsze. Ale postanowiłam spróbować znowu.
A teraz coś o mim odchudzaniu.
Trwa już jakieś 2 lata, do tej pory z wagi ok 70kg zeszłam na 62/61kg.
Jak na taki okres czasu zrzuciłam mało, niestety popełniałam wiele błędów, dopiero kiedy minęło prawie 1,5 roku a ja zmądrzałam zaczęłam chudnąć.
Niestety, już od jakiś 2 miesięcy nie robię praktycznie nic, biegałam ze 3 razy (czego nigdy wcześniej nie robiłam), a moja dieta była marna, chudnę, ale przez to, że pierwszy posiłek zjadam o 15-16 godzinie.A to wcale nie jest zdrowe.
Ruszam więc znowu.
Moja dieta to 3 posiłki dziennie. Jadłam 5, ale niestety ten sposób żywienia nie jest w ogóle dla mnie, nie dość, że chudłam może 0,5kg na miesiąc lub wcale, a czasami nawet tyłam, to zdarzało się, że wpychałam jedzenia w siebie na chama, a przecież tak być nie powinno.
Doszłam również do wniosku, że trzeba zaopatrzyć się w pewne suplementy diety.
Wczoraj kupiłam już ostatni zestaw w sklepie dla sportowców. Tabletki na odchudzanie i rzeźbę oraz regenerator stawów, dla moich biednych, przetrenowanych kolan.
I ruszam od poniedziałku. Wiem, wiem. Lepiej od dziś. Jednak do niedzieli mam tyle na głowie, że nie dam rady ze wszystkim się zebrać. No bo muszę zrobić dokładny plan odchudzania, inaczej nie umiem, a czasu mam na prawdę niewiele.
Wracając do suplementów, zrobiłam wczoraj im zdjęcie, żeby pokazać je wam.
1 i 2 kupiłam wczoraj, 3 i 5 przedwczoraj, a resztę jakiś czas temu.
1. Collagen Renower (47zł), kupiłam go, ponieważ przyda mi się ochrona i regeneracja moich kolan. Zapewnia mocne stawy i piękną skórę, kompleksową renowacje chrząstek oraz zawiera wysoce aktywne peptydy kolagenowe. Jeszcze go nie próbowałam. Ale od poniedziałku zacznę.
2.L-carnitine + green tea (53zł), ponieważ mało zostało mi do zrzucenia, a ja chce pozbyć się reszty tłuszczu i wyrzeźbić delikatnie mięśnie zainwestowałam w taki oto środek. Jest on właśnie przeznaczony przede wszystkim na odchudzanie i rzeźbę, ale również poprawia wytrzymałość, koncentracje oraz witalność, a także w niewielkim stopniu siłę. Zapewnia szybką redukcję podskórnego tłuszczu, synergistyczne działanie składników aktywnych i doskonałe wchłanianie żelowej kapsułki. Również jeszcze nie próbowałam, zacznę od poniedziałku
Te dwie odżywki kupiłam w sklepie SPORT REKORDS, posiadam ich dwa katalogi z właśnie takimi preparatami dla sportowców, więc jeśli ktoś szuka suplementów dla siebie w każdej chwili mogę sprawdzić co będzie najlepsze. Znajdują się tam też preparaty na masę i mięśnie, odżywki białkowe, węglowodanowe i białkowo-węglowodanowe, różnego rodzaju witaminy i minerały i nie tylko.
3. Błonnik z ananasem (20,99), kupiłam w piątek i jestem z niego mega zadowolona. Nie dość, że cena nie jest aż tak wygórowana, to ja dzięki niemu w końcu nie podjadam w nocy. Biorę tabletkę około godziny 19-20, kiedy zaczynam być głodna (mimo zjedzonej niedawno kolacji) i bardzo szybko to uczucie głodu znika, polecam na prawdę każdemu, kto ma problemu z podjadaniem, lub nie najada się małymi porcjami.
4. Vitaral (ok.20zł), mój zbiór witamin.
5. Czerwona herbata Pu Erh (ok.18zł), nie dość, że pysznie smakuje, to jeszcze pomaga w odchudzaniu, jest bezcenna.
5. Opokan altro (ok.18 zł) tabletki mi się już kończą, ale powiem szczerze, że sporo mi pomogły z moimi kolanami, jednak postanowiłam zmienić je na jakiś czas na 1.
No i tak to się przedstawia...
Zaraz biorę się za układanie mojego planu odchudzania, dopóki mam jeszcze trochę czasu.
Ale wcześniej sprawdzę kilka pamiętników, może trafie na jakiś ciekawy.
Życzę miłego dnia
Be.Yourself.
21 września 2013, 15:03Powodzenia.!! Damy radę. ;)
x001x
21 września 2013, 13:48Kieeedys kiedys juz jakas l-carnityne brałam,ale już nie pamiętam co to było:P
beatka2789
21 września 2013, 13:46niby tak... ale wolę racjonalnie.. pomału spokojnie mogę skończyć do 27 lutego, Na swoje 25 urodziny chcę osiągnąć cel
beatka2789
21 września 2013, 13:34no ja nie liczę na osiągnięcie swojego celu do sylwka bo jednak to jeszcze 18,2 więc przy dużo :) z 10 była bym już szczęśliwa,.... A tobie skoro nie dużo zostało to na pewno Ci się uda :)
x001x
21 września 2013, 12:56Wiesz co, rozpoczęlam ją brać 3 dni temu, więc neiwiele powiem :) mój ukochany ma swoją siłownię, ale to 30 km ode mnie...
x001x
21 września 2013, 12:48Wiesz... podejrzewam, że to nie woda, a problem z przemianą materii. Do kibelka chodzę raz na 2-3 dni i to też bez szału. L-Carnityne mam taka sama Błonnika używam do płatek, choć moze sporbje tego samego co Ty