Tamten rok był przełomowy. Dzięki farmakologii (której, głupia, latami unikałam, bo sama dam radę), licznym zapewnieniom byłego już partnera, że świat, jaki widzę nie jest tym prawdziwym i wierze, że z tą chorobą jest jak z przeziębieniem... Po wielu, wielu latach (pierwsze anormalne stany miałam już pod koniec podstawówki) wyszłam z depresji! I ten nowy, przejrzysty świat jest piękny i pełne możliwości! I chcę je wykorzystać w pełni. :)
Moim marzeniem jest praca w branży artystycznej, w tym kierunku też działam, między innymi przez foto modeling, a w nim jak wiadomo, sylwetka się bardzo liczy. Na wagę nie narzekam- 54-55 kilo na 172cm to dość mało, jednak skład ciała jest dużo gorszy ruszam w tym roku na siłownię.
Może któraś z Was zna jakiegoś dobrego trenera personalnego, najlepiej jednocześnie dietetyka sportowego w Warszawie? Moja dieta w tamtym roku była jakiś dramatem, tym bardziej od momentu, gdy odkryłam, że metabolizm mam dość dobry...
Postanowienia 2017:
1. Definitywny koniec z tym paskudnym, rakotwórczym cukrem! (to, że nie przebieram na wadze, nie znaczy, że nie odżywiam paskudztw, do których mam skłonności genetyczne!), na allegroszu są czekolady ze stewią i inne cuda. :)
2. Podobnie z mąką pszenną, drożdżami.
3. Walka o cerę bez zaskórników (macie na nie jakieś sposoby, do dermatologa, oczywiście, też idę? :) )
4.Tatuaż
Szczęśliwego Nowego Vitalijki!
Yamisa
2 stycznia 2017, 14:19Powodzenia zyczę jak najbardziej zwłaszcza mocno trzymam kciuki za foto modeling :) Sama jestem po wydziale sztuki i wiem, że trzeba mega dużo samozaparcia i pracy żeby robić co się kocha także kciuk do góry ode mnie :)
xFatale
2 stycznia 2017, 16:18Mam teraz pierwszą sesję komercyjną w tym tygodniu :) Dziękuję!
angelisia69
1 stycznia 2017, 16:48Powodzenia zycze w spelnieniu postanowien,duzo sily i uporu!!
xFatale
1 stycznia 2017, 16:55Dziękuję! Nie poddam się na pewno, a ew. upadki rzecz ludzka, najważniejsze, żeby się podnosić :)