Odnalazłam znowu w sobie więcej motywacji. I wracam na najlepszą bezgrzeszną drogę;) choć nie powiem bo w czwartek planuje porządnie zaszaleć biorąc pod uwagę, że później 40 dni planuje naprawdę restrykcyjne bez żadnych odstępstw. Oby się udało;) choć łatwo nie będzie, ale na pewno łatwiej, gdyż post jest okresem kiedy wiele rzeczy przychodzi mi dużo łatwiej;) nie wiem, dlaczego tak, podświadomość czy coś...
Poniżej jedzonko pyszne moje:
1. serek wiejski z owocami i płatkami owsianymi
2. rybka z ryżem i pieczoną marchewką i burakiem
3. Zupka a'la meksykańska z makaronem
4. Gulasz pomidorowo- paprykowy z kaszą jaglaną i kurczakiem
oporna5555
17 lutego 2015, 21:24Uda się będę trzymać kciuki i obserwować, pycha jedzonko:)
angelisia69
11 lutego 2015, 04:35uwielbiam ten makaron do zupki
angelhorse
10 lutego 2015, 23:10Ja też przed okresem i już czuję jak mnie ssie w żołądku :D
nieidealna2015
10 lutego 2015, 22:23ojjjj te pieczone buraczki to bym zjadła, mniam!!:D
Zakoloryzowana3
10 lutego 2015, 22:25Ja za buraczkami nie przepadam, ale w tej wersji mi naprawdę smakowały;)
nieidealna2015
10 lutego 2015, 22:26ja z kolei ubóstwiam!