Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wiosenny piątek ☀️


Hej. Jestem! Wczoraj miałam taki załatany dzień i w efekcie nie było postu. Tzn zaczęłam go o 16:30 ale wieczorem popłynęłam... Nadal nie panuje nad emocjami. Jak jestem spokojna to idzie mi dobrze. Ale wystarczy tylko iskra i zatracam się w jedzeniu. Uspokajam się.... Trwało to tylko jeden wieczór. Ale o jeden za dużo. Przydałaby się jakaś terapia... Ale u mnie na wsi nie takie to proste.... Zaraz się rozejdzie że wariatka 🤦 no nic. Dziś już ok. Zaczęłam śniadanie o 9:00 - 3 kromki żytniego chleba masło ser żółty surówka z kapusty pekińskiej

12:30 kawa z mlekiem 

15:30 śledzie z żurawiną chleb żytni dwie kromki majonez łyżka 

Woda 2 l 

kroki 12 tys. 

Bylam dziś u fryzjera. Ładnie mi skróciła włosy. Będę jeszcze farbować. Ale to już sama wieczorem. 

Dziś dostałam paczkę z ubraniami ( buty dwie sukienki i płaszczyk). Wszystko dobre po za płaszczem który jest dużo za duży. Dam mamie a jak nie będzie chciała to odeśle. Sukienki są super 😍 a buty też :) może cyknę zdjęcia i wam pokażę :) 

Miłego weekendu :) 



  • Hurrem2016

    Hurrem2016

    31 marca 2023, 20:30

    Czekam na fotki 😉

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.