Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przekraczać granice, to mój sposób na wzmocnienie
siebie.


Dziś dzień czwarty, biegałam przez 40 minut. Zrobiłam tylko dwa 50 metrowe marsze bo serducho zakłuło. To dopiero mój drugi trening ale zrobiony prawidłowo bo z rozgrzewką i rozciąganiem. ALE JESTEM Z SIEBIE DUMNA!!! Powiedziałam sobie, że dzis wydłużę dystans. Ostatnio zrobiłam dwa okrążenia z dwoma marszami- jedno duże i jedno mniejsze. Dzis obiecałam sobie, że zrobię dwa duże okrążenia i kiedy wykorzystałam juz te dwa marsze, a zostało mi jakieś 2km byłam pewna, że nie poradzę.. A jednak- Udało się. To uczucie, kiedy człowiek przekracza swoje granice- granice umysłu, które tylko podsuwają niemądre i nieprawdziwe hasła typu" nie dasz rady, zaraz rozwiąże ci się but, pod górkę odpuść, to i tak za daleko"i inne głupie teksty..

Jeszcze jedno, dlaczego dopiero dziś zdałam sobie sprawę z tego jak bardzo źle wyglądam. W głębi duszy jestem całkiem inną osobą. Chcę się modnie ubierać, być bardzo zadbaną, wzbudzać zainteresowanie. Tymczasem przechodząc obok przystojnego mężczyzny czuje na sobie ich wzrok, który mówi "zrób coś z sobą". Nie chce komplementów i innych dupereli, tylko czasem żeby ten ich wzrok zawiesił się na mojej sylwetce z innego powodu niż litość. Eh sama sobie na to "zapracowałam". Żyć trzeba i walczyć o każdy dzień i tego się teraz trzymam.

Na dowód biegania- moja koszulka. Na zdjęcia ciała za wcześnie, chociaż i takie zrobiłam kilka dni temu, potraktowałam je jak zimny prysznic.

  • beata2345

    beata2345

    3 czerwca 2015, 13:39

    trzymam kciuki za systematyczne bieganie. Ja się zbieram i jakoś nie mogę zebrać.

  • maggie220

    maggie220

    2 czerwca 2015, 22:32

    Podnoszenie poprzeczki to cos co lubie ja tak robie i tobie swietnie poszlo, bo motywacja to cos czego wlasnie potrzebijemy . Tak trzymaj. pozdrawiam.

  • eNatalia

    eNatalia

    2 czerwca 2015, 22:31

    Brawo! Ja biegam od miesiąca i dziś miałam pierwszy 40-minutowy bieg, tak szybko jak Ty nie dałam rady. Masz dobrą motywację, właściwie ja też to w głębi czuję, musimy się czuć atrakcyjne! Zapracujmy na to, dość wiecznych kompleksów! Damy radę! :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.