A skoro dziś dałam radę, to jutro też muszę, nie ma nawet innej opcji. Dzielnie do tego ćwiczyłam i ograniczyłam się w 1000 kcal, co ważniejsze - nie byłam głodna. :)
Ale żeby nie było za cudownie, muszę znaleźć sobie 'jakieś coś' - dokładnie jeszcze nie wiem co- na 18nastkę znajomej, do tego w stylu lat 50, szykuje się szperanie po second handach, muszę mieć coś niepowtarzalnego, więc sieciówki odpadają, zresztą na samą myśl o galerii handlowej i krążenia od sklepu do sklepu robi mi się niedobrze.
Oniaaa
4 lutego 2013, 22:56No to koleżanka oryginalną 18 robi :) Tematyczne imprezy są super :D Znajdziesz coś od razu zobaczysz ;) powodzenia!