Zadanie wykonane, 3 razy w tygodniu poćwiczyłam na orbitreku. Co do diety to trzymałam do piątku, wczoraj pękłam i się objadłam. Ale wracam na dobre tory, jeden dzień to jeszcze nie tragedia... Byleby się nie poddać ;)
Ostatnio taka brzydka pogoda - zamiecie śnieżne, zawieje... No i załatwiłam się, przewiało mnie - najprawdopodobniej w drodze do pracy. Od piątku nie mogę obrócić głowy w lewo tak mi szyja narywa, do tego bolą mnie plecy. Ale dzielnie smaruję się maścią rozgrzewającą i grzeję pod pierzynką.
Trochę martwi mnie orbitrek, zrobił się ostatnio głośny, na tyle, że sąsiad z dołu przybiegł z pretensjami (o 4 po południu), że nie może wytrzymać hałasu. No fajnie, tylko, że co ja mam teraz zrobić, przecież to nie jest czas ciszy nocnej, a ja chciałabym pokorzystać ze sprzętu, który mam w domu :/ Obiecałam, że przestawię orbitreka na coś miękkiego, żeby wyciszyć, ale nie wiem czy to coś da. Zobaczymy...
Od jutra nowy tydzień, nowe wyzwania :)
Trzymajcie się ciepło!
Mój brzuch pewnie wczoraj też tak wyglądał ;)
Subtle
15 stycznia 2017, 14:43Ludzie to naprawdę o 16 w południe jemu hałas przeszkadza ;D ale spróbuj koleżanka głośniki tez tak kiedyś przestawiała i naprawde pomogło ;))
_czarodziejka
15 stycznia 2017, 17:45Właśnie tak myślę, że podłożę coś pod urządzenie, ale i przeniosę na korytarz na czas ćwiczeń. Dzięki :)
roogirl
15 stycznia 2017, 14:35No te urządzenia do ćwiczeń niestety hałasują. Ja mam stepper, ale jak ćwiczę podkładam pod niego ze 3 koce dla wytłumienia hałasu.
_czarodziejka
15 stycznia 2017, 17:44Też tak spróbuję, może to coś da :)
ciszaiwiatr
15 stycznia 2017, 13:21Sąsiad faktycznie jakiś wrażliwy ;-) A co orbitreka, to coś miękkiego może pomóc - warto spróbować. Powodzenia w nowym tygodniu dla Ciebie i Twojego brzuszka ;-) Ja zaczynam swój pierwszy tydzień :-)
_czarodziejka
15 stycznia 2017, 17:36a no to moooocno trzymam kciuki! :)