Temat: Co tam robicie

Strasznie tu nudno, a i mi się nie chce już pisać i dodawać postów, chyba się zestarzałam :{ Z przyzwyczajenia wchodzę, a tu nic ciekawego. Posprzątałam mieszkanie (bez przesady, tylko trochę), rozpakowałam paczkę z Medicine, zostawiłam jeden bluzkosweter. Przestawiłam "meble" w pokoju jeśli tak można nazwać składany materac z Lidla. A teraz włączyłam "Fałszywy Profil" na NF. Strasznie głupi serial, ale fajne ma wdzianka ta Camila i przystojny pan tam występuje. Już go obczaiłam w necie. Kot koło mnie leży. A Wy co robicie? 

SukienkaWgroszki napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Próbuję do siebie dojść po urlopie w ciepełku: wróciłam wypoczęta, opalona, z mnóstwem piegów na twarzy i fajnymi przeżyciami w pakiecie ? Byłam dziś na większych spożywczych (bo coś trzeba jeść), zamarynowałam kawał karkówki do pieczenia, upiekłam chleb, pogadałam z mamą, a teraz oglądam jakiś polski serial z lubym i piję herbatę z opuncją. Potem prysznic i mam zamiar kontynuować czytanie "Czerni", bo mnie wciągnęła po dłuższej przerwie na nowo.

Gdzie byłaś? :) Ja za 2 tyg wylatuje do Kopen, ciepłe kraje dopoero w maju. Co to za serial? 

Na Cyprze. Przez cały pobyt mieliśmy cudowną pogodę, dopiero po zachodzie słońca trzeba było włożyć na siebie jakąś lekką kurtkę/bluzę, bo zaczynało być chłodno. Ogółem marzy mi się coś bardziej egzotycznego, ale to może w przyszłym roku, bo ostatnio mam sporo wydatków.

A serial to "Wzgórze psów". Taki średni póki co, lecz może się rozkręci.

Pasek wagi

Gram w domowym spektaklu pt. Grypa u roczniaka i trzylatki, ścieram wymiociny, wkladam czopki w dupsko i próbuje podac lekarstwa (z marnym skutkiem)

Pasek wagi

Gram w domowym spektaklu pt. Grypa u roczniaka i trzylatki, ścieram wymiociny, wkladam czopki w dupsko i próbuje podac lekarstwa (z marnym skutkiem)

Pasek wagi

Gram w domowym spektaklu pt. Grypa u roczniaka i trzylatki, ścieram wymiociny, wkladam czopki w dupsko i próbuje podac lekarstwa (z marnym skutkiem)

Pasek wagi

grubcia88 napisał(a):

Gram w domowym spektaklu pt. Grypa u roczniaka i trzylatki, ścieram wymiociny, wkladam czopki w dupsko i próbuje podac lekarstwa (z marnym skutkiem)

Trochę perwersyjnie, ale nie oceniamy ;D

A ja próbuję rozkminić, który aparat na zęby będzie dla mnie najlepszy (konsultacje mam dopiero w lutym i kwietniu).


Czytam o zmienianiu rysów twarzy przez aparat i zastanawiam się czy ta zmiana będzie korzystna czy sobie zrobię znowu krzywdę, próbując się upiększyć :D Macie może jakie doświadczenia? Szczególnie zastanawiam się czy poszerzy mi się miejsce gdzie są mieśnie żwacze (tego bym nie zniosła)

pracowalam do pozna, bo oczywiscie w fabryce w Manchesterze musieli odwalic maniane i trzeba bylo to ogarnac. Potem pilismy szampana z mezem i dziecmi zeby uczcic moj ogloszony wczoraj awans (taki po 4 latach stawania na rzesach, wiec to jak po 3 dniowym porodzie - niby super ale jakos tak mniej cieszy) a wieczor skoczylam z corka i psem na kanapie ogladajac we trzy 'Selling Sunset Nowy Jork'.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.