Temat: Otyłość olbrzymia- ponad 50kg nadwagi

Jaaa ale zmierzam już "tylko" do II stopnia 🤪

witaj

cześć :) 

Melduję się i ja. Walczę już od 2 miesięcy, byle do przodu. 

nie jestem tu sama....

kolejne gramy spadają. 

zdrowo czy nie ważne że coraz mniej

Akurat to jest bardzo ważne by było zdrowo i bezpiecznie. Chyba że chcesz mieć jojo i mnóstwo później zdrowotnych problemów. 

Podpisuję się rękoma i nogami: stracić z wagą nie daj Boże i zdrowie, to tragiczna perspektywa. Nie dość, że ogromną otyłością obciążyliśmy sobie stawy, otłuściliśmy wątrobę itd., to jeszcze zrobić sobie trwały uszczerbek na zdrowiu odchudzaniem... Wtedy głównie tylko zmiana garderoby już nie wystarczy. Zastój, czy chwilowy wzrost w procesie odchudzania, to jego część, a nie koniec! Zejście z ogromnej otyłości to jedno, a i tak najtrudniejsze jest utrwalenie tego osiągnięcia, zamiast zaprzepaszczenie. Jeśli ktoś, tak jak ja, doprowadził się przez lata do ogromnej otyłości, to sezonowe odchudzanie tylko pogorszy z czasem sprawę. To jak z przewlekłą chorobą - trzeba będzie kontrolować się może i całe życie. W zamian będzie możliwość lepszego funkcjonowania, lepszego samopoczucia, wyższej samooceny i bycie dłużej samodzielnym na starość (jeśli intelekt nie siądzie wcześniej). Wszystko jest do zrobienia. Jak to powiadają: "tylko spokój nas może uratować" :) Nie wpadać w panikę, nie odpuszczać sobie samych siebie, nie dać się zwodzić jedynie słusznym sposobom, przejściowym trendom itd. Damy radę, bo jak nie my, to kto? ;) Zaplecze w postaci badań lekarskich, zaufanego lekarza, wsparcia bliskiej osoby, to wszystko ma pomóc w monitorowaniu przecież naszej pracy. Niech będzie w niej też przyjemność i odrobina pasji, to się nie "wypalimy".

hej dołacze sie i ja :) stara weteranka Vitalii. Mam nadzieje ze z grupą wsparcia uda się ponownie osiągnąć sukces.

hej dołacze sie i ja :) stara weteranka Vitalii. Mam nadzieje ze z grupą wsparcia uda się ponownie osiągnąć sukces.