- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 stycznia 2019, 14:01
Dziewczyny. Ważyłam się przed treningiem (bieganie) i po treningu. Różnica jest naprawdę duża, bo 500-700 g. Ważyłam się w butach i ciuchach biegowych, nic nie zdejmowałam, nie korzystałam z WC. Pot - został w ciuchach, zimno, więc nie wyparował, no, może troszkę, ale nie tyle!
Mogłam nawet przywlec trochę wody na butach lub kurtce - lekko mżyło, wilgotność powietrza duża. To tym bardziej powinno być na plus, a nie taki spadek!
Gdyby to było raz, to ok, jakiś przypadek. Ale to już trzeci raz taki pomiar - i podobny wynik.
Nie wiem, co o tym sądzić. Czyżbym wyoddychała pół litra wody?!
4 stycznia 2019, 14:09
Na to wygląda.
4 stycznia 2019, 14:24
Ja po nocy jestem lżejsza ponad pół kilo, a nie zesrywam i nie zesikuję się w łóżko.
4 stycznia 2019, 14:27
Ależ o czywiście, że pot paruje nawet zimą. A już najwięcej z głowy. Ile masz soli na twarzy po przebiegnięciu 10 km? A przez oddech naaaprawdę traci się ogrom wody podczas biegu. Wynik - 500/700g nie jest jakis szalenie duży. Raczej przeciętny,
4 stycznia 2019, 14:29
A waga zawsze idealnie podaje ci wagę? bo moja nie-postawiona w tym samym miejscu zawsze, potrafi 10kg odważnik zważyć jako 11,2kg ;) a czasem jako 9,7kg a stal na pewno nie poci się ani nie puchnie ;)
4 stycznia 2019, 15:15
Ja mam dobra wagę a o12 potrafię ważyć 2kg mniej niż o 8 praktycznie nic nie robiąc, jest to powtarzalne. Sa na niebie i ziemi rzeczy, o których się filozofom nie śniło :D
4 stycznia 2019, 16:07
bilans masy i energii :) energia jest zużywana na wszystkie procesy zachodzące w ciele. Waż się zawsze o tej samej porze, czy np zawsze przed treningiem.
4 stycznia 2019, 16:09
pot. Organizm przy wysilku traci duzo wody.
4 stycznia 2019, 16:58
hehehhehe serio sie wazysz przed i po bieganiu? hehehe
Ważę się raz w tygodniu przed. Ale raz coś mnie podkusiło i zważyłam się po. I te pół kilo mnie zaskoczyło. To teraz zawsze w piątek ważę się przed i po - lubię sprawdzać różne teorie - takie zboczenie zawodowe