Temat: Naleśniki z Manekina

Cześć dziewczyny,

Pewnie wiele z was miało okazję gościć w Manekinie, naleśnikarni która od lat zachwyca smakiem <3 Ale właśnie, tutaj mam pytanie - jak myślicie, ile liczyć kalorii na naleśniki stamtąd? Pytam szczególnie o meksykańskiego, te na słodko z ryżem na mleku i malinami, o te z truskawkami banenem i białą czekoladą oraz o pancakes. Przyznam się, że nie mam pojęcia nigdy, jak to liczyć. Ktoś może wie, jak szacować kaloryczność naleśników z Manekina? Albo chociaż ile ma sam naleśnik bez farszu? Bo resztę właściwie niby można dodać, ale restauracja mie udostępnia żadnych danych na temat kaloryczności dań...

O matko, tam mają tak pyszne jedzenie (zakochany)ale domyślam się ze jest to też niezła bomba kaloryczna niestety ;(

Jak czytam co Wy tu piszecie to cieszę się, że nigdy tam nie byłam :P Tyłek by mi spuchł jak nic :P

Iamcookie napisał(a):

Jak czytam co Wy tu piszecie to cieszę się, że nigdy tam nie byłam :P Tyłek by mi spuchł jak nic :P

A ja nawet nie słyszałam o takiej sieciowej naleśnikarni... Czuję się jak chowana w buszu :D

Zrobiłyście mi niesamowitego smaka, więc dziś na obiad naleśniki! Z Nutellą i bananem, powidłami i twarogiem śmietankowym... A co, jak szaleć, to szaleć! I pomyśleć, że jeszcze chwilę temu zastanawiałam się, co zrobić do jedzenia... Dzięki :D

Jak będę następnym razem w stolicy, na pewno tam zajrzę.

Pasek wagi

Jadłam w Bydgoszczy. Kiepskiej jakości ciasto na naleśniki i mój mąż się po jakimś wytrawnym pochorował. Ja jadłam na słodko jakiś z ciasteczkiem. Dużo składników i dobre to było, ale przez smak samego naleśnika nie byłam zadowolona. 

Innym razem poszłam z dzieckiem i wzięłam sałatkę z piersią kurczaka i pancakes z oferty chyba śniadaniowej. I to było bardzo dobre, a dzieciak był zachwycony. Jedliśmy razem po pół porcji wszystkiego.

A też słyszałam, że w Toruniu najlepsze. 

soraka napisał(a):

Nie jadłam tam, chociaż raz miałam chęć iść, gdy zobaczyłam kolejkę nasttolatek czekających przed wejściem, stwierdziłam, że jest to dla mnie uwłaczające stanie godzinę w kolejce na zewnątrz, by zjeść hipsterskiego naleśnika, biorąc pod uwagę, że w wawie jest wiele fajnych naleśnikarni 

Możesz polecić coś konkretnego?

No mi się wydaje, ze mogą dojść do 1000 kalorii, bo tam sam placek to może mieć 2-300 kalorii, ale póxniej te wszystkie składniki.. ser :) może raz na 2-3 tygodnie bym mogla sobie pozwolić, ale... póxniej trzeba to odrobić :)

Jadlam w Toruniu i Gdańsku. Ogolem wytrawne nalesniki bardzo smaczne, ale nie jest to nic wartego czekania po godzine przed lokalem na stolik. Ale kebabowy naleśnior rządzi :D

Ja uwielbiam te wytrawne zapiekane z beszamelem :)

Naleśniki są dobre, ale problem mają z zapachem. Jak stamtąd wychodzę to śmierdzę tymi naleśnikami od góry do dołu. A może się uprzedziłam, bo jak pierwszy raz tam byłam na studiach to jeszcze nie było zakazu palenia w miejscach publicznych i było tak gęsto od dymu, że bardziej miałam ochotę się porzygać niż zjeść. Kolejny raz poszłam dopiero po wprowadzeniu zakazu.

Zawsze liczę od 600-1000. Dodaję za ser, sos śmietanowy. Słodkie zależy jakie duże, ale mascarpone i manekinella mają sporo

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.