- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 sierpnia 2020, 00:00
Szukam dziewczyn z którymi mogłabym zacząć chodzić na siłownię. Wiadomo, że czyjeś towarzystwo bardziej motywuje do ćwiczeń i dbania o sylwetkę. Mieszkam na Czubach i fajnie by było znaleźć siłownię tutaj a nie na drugim końcu miasta. Ponieważ będziemy spędzać ze sobą dużo czasu to fajnie żebyśmy się dogadywały/ nadawały na tych samych falach, także najchętniej poznam bezdzietną singielkę około 30-stki.
9 sierpnia 2020, 03:29
Tak z ciekawości - dlaczego singielkę?
9 sierpnia 2020, 11:58
Chciałabym poznać kogoś kto jest na tym samym etapie życia co ja stąd obostrzenia dotyczące wieku, posiadania partnera czy dzieci. Nie chce wysłuchiwać czyiś zwierzeń dotyczących rozpieszczającego/ zaniedbującego "misia" i wspaniałych bądź uciążliwych "bombelków". Chciałabym się zaprzyjaźnić z tą dziewczyną i wychodzić na jakieś wydarzenia kulturalne we dwie a nie dodatkowo z partnerem bądź dziećmi.
9 sierpnia 2020, 12:41
No to ja odpadam, mam i misia i bombelki. Reszta warunków spełniona 🤪 siłka w spa Orkana jest spoko.
9 sierpnia 2020, 12:50
A ta siłownia jest otwarta ? Ja myślałam bardziej o Fitness24Seven na Jana Pawła, tyle że jest nadal zamknięta i nie zanosi się że w najbliższym czasie ją otworzą :/ Do rozważenia jest jeszcze Arena na Watykańskiej. W sumie konkretna siłownia to najmniejszy problem, ważne czy jest motywacja do regularnych ćwiczeń.
9 sierpnia 2020, 12:55
W sumie nie wiem, chodzilam tam przed pandemią, a jak zamknęli siłki to zakupiłam stepper i rower. Obecnie nie planuje rezygnować z tego, aż do jesieni. Myślałam, że skoro pytasz o siłownię to już są otwarte. W ten sposób to chyba bez sensu szukać kogoś na zamknięta siłownię.
Edytowany przez ObrazonaZona 9 sierpnia 2020, 12:56
9 sierpnia 2020, 13:05
Część siłowni jest otwarta część zamknięta, trzeba się rozeznać. Arena na Watykańskiej jest otwarta i mają promocje jeśli chodzi o karnet, ale nie będę się przy niej upierać, bo nie jest zbyt nowoczesna. Ważne żeby siłownia nie była na drugim końcu miasta.
9 sierpnia 2020, 21:12
Witam dziewczyny z Lublina :)
ja raczej odpadam bo mam Misiaczka :) i na siłownie nie chodzę bo mam w domu sprzęt: rowerek, stepper, psa do spacerów :), do tego teraz wykupiłam dietę i mam ćwiczenia więc na razie tego się trzymam. Może za jakiś czas jak spadnie parę kilogramów i będę pewniej czuć się przy chudych laskach na siłowni gdzieś się zapisze (bo teraz samoocena na poziomie 2/10), chociaż mam w planach zacząć biegać może na jesieni, teraz z moją wagą to jedynie spacery lub truchcik bo nie chce popsuć sobie stawów.
Ale gdyby któraś chciała popisać, wspierać się w czasie diety, ponarzekać - to zapraszam do znajomych .
9 sierpnia 2020, 22:34
Dobry pomysł z tym wirtualnym wsparciem :) A z tą siłownią to myślę, że przesadzasz, nie chodzi się tam po to żeby mierzyć kobiety wzrokiem a żeby ćwiczyć. Zresztą mamy podobny wzrost i wagę a ja się czuje komfortowo w swoim ciele więc wiem, że to możliwe podobać się sobie niezależnie od wagi.
Może byśmy założyły grupę regionalną ? Inne grupy z Lublina są od dawna nieaktywne, nikt tam nie zagląda od kilku lat.
10 sierpnia 2020, 14:22
już należę do jednej grupy ale myślę że im więcej wsparcia tym lepiej. faktycznie te grupy już nie są aktywne więc można by założyć nową.
Fajnie że czujesz się komfortowo ale u mnie wraz ze wzrostem wagi samoocena niestety spadała do tego jestem bardzo wrażliwa.. Tym bardziej że miałam taką sytuacje że czekałam na misiaczka:) na turystycznej przy e.leclerku poszedł chyba do media ja spacerowałam z psem tam jest taka siłownia zerknęłam a tam same chude laski na bieżni biegają przy oknie, biegały w milczeniu ale gdy mnie zauważyły ewidentnie wyśmiewały mnie.. poczułam się źle, byłam zła najpierw na nie..(bo ja nawet jak byłam bardzo chuda nigdy nikogo nie obgadywałam ani nie naśmiewałam się.. nawet upominałam ludzi że nie znają człowieka i nie wiedzą jaką ma historie..) później byłam bardziej zła na siebie bo wiem jaką mam wagę ale nic z tym nie robiłam. Teraz jak gdzieś pójdę w nowe miejsce mam wrażenie że wszyscy patrzą na mnie a jak ktoś się śmieje to na pewno ze mnie..
Ale żeby nie było że tylko użalam się nad sobą to mam kilka zalet mam ładne zielone oczy, dbam o siebie, dzięki kg na plusie mam ładny biust (wcześniej byłam raczej płaska), dobrze gotuje, potrafię być uparta itd
Dajcie znać co z tą grupą zakładamy?