Temat: Trening z zakwasami

Ma sens? Nie chodzi mi o katowanie się, ale o lekkie regeneracyjne roztruchtanie. Czy odpuścić całkiem. Ale wtedy co? -  uciąć kalorie w posiłkach? Musiałabym naprawdę mało jeść i bardzo byłabym głodna :( 

Ja bym jak już postawiła na jakieś lekkie rozciąganie lub wcale i nie ucinalabym kalorii. Organizm też musi odpocząć jest to tak samo ważne jak ruch. Bardzo dużo biegasz i w rozrachunku ogólnym nie odbije się to na wadze.

Pasek wagi

Ćwiczę z zakwasami bez żadnej taryfy ulgowej i robię tak od kilku lat. Gdybym miała odpuszczac trening z tego powodu musiałabym ćwiczyć max raz w tygodniu.

Dobra, dzięki. Oczywiście nie wytrzymałam i poszłam na lekkie truchtanko-marsz. Mam jeszcze planowany trening vitaliowy. Powymieniam wszystkie ćwiczenia z nogami. Brzuszki mogę robić i do nocy.

No i prawidowo. Co innego przeforsowac organizm, a co innego go chociaz troche rozruszac. 

Ja po trudnym biegu zawsze robię mniej intensywne rozbieganie. Ale nawet jakbyś odpuściła na chwilkę to nic złego by się nie stało. Nie dajmy się zwariować, jesteś bardzo aktywna. Odpoczywasz czasem? (ba ja na przykład bardzo rzadko (smiech)).

ZuzaG. napisał(a):

Ja po trudnym biegu zawsze robię mniej intensywne rozbieganie. Ale nawet jakbyś odpuściła na chwilkę to nic złego by się nie stało. Nie dajmy się zwariować, jesteś bardzo aktywna. Odpoczywasz czasem? (ba ja na przykład bardzo rzadko ).
W nocy......(ziew)

Gdy mam naprawde duze zakwasy w nogach ćwiczę więcej ręce. Nogi krótko (lekko rowerek) i rozciaganie, często platforma wibracyjna i masaz, zimny prysznic na nogi i czasem żel/maść. 

Ile biegasz i jak często?

Wszystko zależy od tego jak duży jest ból, ja odpuszczam tylko wtedy kiedy mam problem z normalnym poruszaniem się. 

czytałam, żeby nie rozciągać jak już są zakwasy, że to najczęstszy błąd, który może naciągnąć mięsień. Najlepszy trucht albo marsz.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.