- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 czerwca 2018, 21:24
Cześć. Ostatnio zaczęłam jeździć na rowerze jakoś 3 albo 4 dni tygodniowo. W jeden dzień pokonuję około 40 km. Chciałabym sobie trochę wyrzeźbić łydki i uda, ale tak nie bez przesady, bo nie chcę mieć takich kopyt jak u konia. Jak myślicie, czy to jest możliwie jeżeli będę nadal kontynuować jazdę? A może macie jakieś wskazówki jak zbudować ładne łydki i uda?
14 czerwca 2018, 21:29
zależy w jakim stanie masz mięśnie, bo trzeba mieć w czym rzeźbić.
14 czerwca 2018, 21:37
a na jakim rowerze, z jakim tempem i kadencją? Bo wiesz, jazdą rekreacyjną to nie. Troche tych watów żeby cokolwiek sie stało z muskulaturą jednak trzeba :)
14 czerwca 2018, 21:40
po miniaturce sadze ze masz niedowage. Więc najpierw zbuduj miesnie a potem je rzeźb :D
14 czerwca 2018, 22:06
Pewnie wszystko zależy od konkretnego przypadku, ale ja od ponad roku jeżdżę 5x w tygodniu rowerem do pracy (ok.10km) i mięśnie na udach( mimo nadwagi) są bardzo mocno zarysowane.
14 czerwca 2018, 22:14
a na jakim rowerze, z jakim tempem i kadencją? Bo wiesz, jazdą rekreacyjną to nie. Troche tych watów żeby cokolwiek sie stało z muskulaturą jednak trzeba :)
Jeżdżę na rowerze rowerze górskim MTB (dokładny model to Kross lea f2) z średnią prędkością ok. 20 km/h
14 czerwca 2018, 22:59
Ja kiedyś nie ćwiczyłam, tylko sporo jeździłam na rowerze. Zawsze na dość wysokiej przerzutce. Nogi mi się ładnie wyrobiły - z po prostu chudych na szczupłe z jakimiś mięśniami. Z tym że byłam wtedy po anoreksji i miałam ewidentne zaniki mięśniowe w tych nogach. Zapewne stąd ten efekt.
Edytowany przez Gab06 14 czerwca 2018, 23:01
15 czerwca 2018, 07:58
a odczuwasz jakiś wysiłek w tych nogach, masz wysokie obciązenia, duzo wzniesień po drodze?
wiesz, to nie w rodzaju aktywności rzecz, tylko w pracy, jaka nasze ciało w dana aktywność wkłada. Ja jeżdzę na crossowym, też pod 20 km poza miastem, też kilka razy w tygodniu, ale to jest wysiłek dla nóg zaden, chyba że pod zajebisty wiatr ;) Iiii... jak miałam beznadziejne tak mam ;)