Temat: Zaksorniki "kaszka na twarzy"

Hej dziewczyny. Od dwóch lat zmagam się z trądzikiem zaskórnikowym. Są to takie czarne kropki na nosie i takie małe kosteczki na policzkach i czole. Od czasu do czasu wyskakuje mi też krostka z białym końcem. Jak mogę z tym walczyć? Wyciskać to? Wyciskać to tak średnio bo to boli. Kuracja dermatologa nic nie pomogła. Stosuje piankę do mycia twarzy z under 20 i taki jakby krem żel z ziaji liście manua przeciw zaskornikom. Co polecacie jeszcze?jakby co mam 16 lat, a trądzik zaczął mi się w wieku 9 tylko że wtedy sporadycznie wyskakiwały krostki z białym końcem ale nie zaksorniki 

Przede wszystkim dieta, wywalenie cukru z diety i ograniczenie węglowodanów na rzecz tłuszczu, po 3 miesiącach zobaczysz na pewno różnice. Ja osobiście wywaliłabym też ten żel i panki na rzecz szarego mydła. Oczyszczanie skóry olejem np. jojoba z dodatkiem olejku z drzewa herbacianego. Dobre nawilżenie skóry i nie dopuszczenie do przesuszania. Pij dużo płynów, zwłaszcza wody, pokrzywę, rumianek, zieloną herbatę. Jeśli używasz podkładu, to zamiana na lekki krem BB. Ponoć na zaskórniki jest też dobry tonik z kwasem salicylowym. 

pooglądaj sobie kanał "sekrety cery" tam babka radzi jak wyprowadzać takie cery

Pasek wagi
Nic nie działa. Dieta też. Widoczną poprawę, przy czym piszę o poprawie, nie eliminacji problemu, widziałam przy regularnym stosowaniu peelingu kawitacyjnego. Żadne kosmetyki nie robiły wielkiej różnicy. Jedynie ten peeling w pakiecie z dobrym oczyszczaniem.

Może czasy i zalecenia się zmieniły, ale gdy ja byłam nastolatką, to chodziłam na zabiegi oczyszczania skóry z zaskórników do kosmetyczki, a wcześniej odwiedzałam dermatologa....

Poldcam ten zestaw Avene Cleanance Żel +  krem avene Koncentrat. Szczególnie krem robi robotę. A żel do mycia utra wydajny. Nie ściąga skóry.

i jako makijaż puder mineralny sypki.

Pasek wagi

U mnie zadziałał zestaw: peeling kawitacyjny (mam domowe urządzenie), tonik BHA (Cosrx), azelaic acid (Paula's Choice), tretinoin (na receptę). Wszystko wymiennie, nie razem. Zamiast zwykłego podkładu, poza sesjami i wielkimi wyjściami, używam serum Ilia i korektora. To też pomogło. 

I oczywiście nawilżanie. U mnie sprawdza się krem z La Roche Posay, ale to wszystko zależy od osobistych uwarunkowań. 

Jak coś mi zostanie, to usuwam sobie ekstraktorem 🤷🏻. 

Jakbym nie drapała twarzy, to miałabym spoko cerę xD. 



Pasek wagi

menot napisał(a):

Nic nie działa. Dieta też. Widoczną poprawę, przy czym piszę o poprawie, nie eliminacji problemu, widziałam przy regularnym stosowaniu peelingu kawitacyjnego. Żadne kosmetyki nie robiły wielkiej różnicy. Jedynie ten peeling w pakiecie z dobrym oczyszczaniem.

To chyba zależy u kogo. Ja mam miejscami tłusta cerę z tendencja do zatykania porów, wypryski przed okresem. Po postach np., albo keto, do tego zdrowy tryb życia, często sauna, dopasowana pielęgnacja i cera była idealna. 

Kiedy się ma 16 lat na skórze może się dziać dosłownie wszystko i żadne doraźne zabiegi czy kuracje nie pomoga raz na zawsze. Samemu nie wyciskać (ale i tak wiekszość wyciska, nie oszukujmy się), bo łatwo doprowadzić do infekowania się naczyń a to już może się przerodzić w o wiele powazniejszą formę trądziku. Na same zaskórniki zaś, żadne under20, bo to nie jest dobry kosmetyk. Rzecz w tym, że skóra tłusta lubi byc tłusta, bo... jest tłusta. To jest jej cecha po prostu. Natomiast utrzymanie takiego stanu, żeby skórze było dobrze i nie produkowała rozpaczliwie sebum, i żeby nam tez było dobrze, to jest robota na miesiące, o ile nie na lata, bo sie trzeba dogadać a nie walczyć. 

Jako że jesteś nastolatką i to musi być w miarę na Twoją kieszeń i możliwości, mogę zasugerować Ci mycie olejkami, do tego tonik który nie bedzie po prostu wodą do pochlapania ale tworzący film utrzymujacy wilgoć, niezłe i niedrogie ma Natura Estonika (nie sugeruj się opisem że przeciwzmarszczkowe, bo to głupota, one po prostu zawieraja glicerynę która powoduje nawilżenie a tym samym napięcie skóry), i przyda sie krem z kwasem azelainowym, który co prawda nie zastopuje wykwitów bo nic ich nie zastopuje, ale pomoże w tym, żeby sie nie zaogniały i szybciej goiły. Ten na wieczór, natomiast na dzień jakiś krem nawilżający, może być żelowy i tani, a nawet powinien, bo w kremie nawilzajacym nie ma niczego, co ma prawo duzo kosztować :)

Prosiatko.3 napisał(a):

menot napisał(a):

Nic nie działa. Dieta też. Widoczną poprawę, przy czym piszę o poprawie, nie eliminacji problemu, widziałam przy regularnym stosowaniu peelingu kawitacyjnego. Żadne kosmetyki nie robiły wielkiej różnicy. Jedynie ten peeling w pakiecie z dobrym oczyszczaniem.

To chyba zależy u kogo. Ja mam miejscami tłusta cerę z tendencja do zatykania porów, wypryski przed okresem. Po postach np., albo keto, do tego zdrowy tryb życia, często sauna, dopasowana pielęgnacja i cera była idealna. 

A. W sumie odszczekuję. Generalnie jak jem super - to nie ma efektów, ale za to po weekendzie świątecznym, gdzie wzorem francuskim wino się lało do każdego posiłku to moja skóra wyglądała okropnie. Ale to bardziej nawet przez opuchnięcie, które podkreśla rozszerzone pory, niż przez jakąś wielką ilość zanieczyszczeń. Ale ja mam też genetycznie ziemistą skórę.

Na bank natomiast polecam peeling kawitacyjny - na aliexpress kosztuje 100zł, to lepsze niż jakikolwiek peeling itd. Widać różnicę, lepsza inwestycja niż wszystkie kosmetyki typowo na zaskórniki, które testowałam.

Ja bym generalnie nie szła w kosmetyki "na coś". Kupić coś delikatnie myjącego. Tonik, ale nie jakiś brutalny, jak to serwują nastolatkom tanie marki. do tego jakaś kwas, serum i krem żeby tę warstwę lipidową potem odzyskać. Na YT widziałam kiedyś pakiet na zaskórniki (zielona herbata, retinol, kwas salicylowy, niacynamid, wit c), który składa się z dość bazowych składników, które można dostać jako osobne produkty dość tanio. Nie jest to jakiś patent wow, ale mam na takiej bazie lepszą skórę, niż na produktach typowo pod zaskórniki (a testowałam też te apteczne itd.).


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.