Temat: Najtrwalsze perfumy

Cześć, poszukuję najtrwalszych, najintensywniejszych i najdłużej utrzymujących mocny zapach damskich perfum. Nie musicie podawać konkretnego zapachu, wystarczy mi marka (chyba, że to ma znaczenie). Cena nie gra roli. Gdyby były dostępne w Sephorze, Notino czy Douglasie to byłoby świetnie  :-) 

Szukam po prostu czegoś trwałego, bo dotychczas wszystko co kupowałam znika po kilku godzinach i zazdroszczę chłopakowi, że jego ubrania pachną dalej nawet po wypraniu :D

Mój ukochany zapach to jeden z Chloe. Czuje te perfumy na ubraniach nawet kilka dni potem :D 

Dla mnie najtrwalsze to Kilian Angel's Share, na sezon jesień - zima moja miłość od lat. To zapach uniseks, i czasami mój mąż tez używa - pachną na nim jeszcze dłużej niż na mnie, i wybijają się ciut inne nuty niż na mojej skórze. Z ciepluchów długo też trzymają się na mnie Ariana Grande Cloud Intense, ale to trzeba lubić tą specyficzną słodycz bitej śmietany i pralinek. Kiedyś miałam też klasyczną szpilkę od Caroliny Herrery i ten zapach też był bardzo trwały

Heh, się ucieszyłam, że się trafił na V jakiś temat o perfumach, żebym mogła się wygadać na temat nowego hobby, a tu pytanie o trwałość. 
Hop, proszę, jak zapach nie ma znaczenia: https://www.parfumo.com/Discov...

menot napisał(a):

Heh, się ucieszyłam, że się trafił na V jakiś temat o perfumach, żebym mogła się wygadać na temat nowego hobby, a tu pytanie o trwałość. Hop, proszę, jak zapach nie ma znaczenia: https://www.parfumo.com/Discov...

możemy sobie założyć temat, też miałam mocną fazę na perfumy, ale na dłuższą metę a drogie hobby, więc teraz mam 4 sprawdzone ukochane flakony 😂

Himawari napisał(a):

menot napisał(a):

Heh, się ucieszyłam, że się trafił na V jakiś temat o perfumach, żebym mogła się wygadać na temat nowego hobby, a tu pytanie o trwałość. Hop, proszę, jak zapach nie ma znaczenia: https://www.parfumo.com/Discov...

możemy sobie założyć temat, też miałam mocną fazę na perfumy, ale na dłuższą metę a drogie hobby, więc teraz mam 4 sprawdzone ukochane flakony ?

A ja nie mam fazy na butelki, mam na sample :D  Więc finansowo wychodzę na razie na tym podobnie co na dzierganiu, da się przeżyć. Na szczęście bardzo mało mi się podoba na tyle, żeby chcieć mieć całą flachę, uff. Pogadać chętnie pogadam :D

Btw - ja mam chyba obiektywnie skoszone odczuwanie zapachów, dla mnie Angel's Share nawet nie stało koło unisexu (tak wiem, większość ludzi tak je odbiera) i są bardzo kobiecymi perfumami.

menot napisał(a):

Himawari napisał(a):

menot napisał(a):

Heh, się ucieszyłam, że się trafił na V jakiś temat o perfumach, żebym mogła się wygadać na temat nowego hobby, a tu pytanie o trwałość. Hop, proszę, jak zapach nie ma znaczenia: https://www.parfumo.com/Discov...

możemy sobie założyć temat, też miałam mocną fazę na perfumy, ale na dłuższą metę a drogie hobby, więc teraz mam 4 sprawdzone ukochane flakony ?

A ja nie mam fazy na butelki, mam na sample :D  Więc finansowo wychodzę na razie na tym podobnie co na dzierganiu, da się przeżyć. Na szczęście bardzo mało mi się podoba na tyle, żeby chcieć mieć całą flachę, uff. Pogadać chętnie pogadam :DBtw - ja mam chyba obiektywnie skoszone odczuwanie zapachów, dla mnie Angel's Share nawet nie stało koło unisexu (tak wiem, większość ludzi tak je odbiera) i są bardzo kobiecymi perfumami.

właśnie na mężu bardziej wybija się ten alkoholowy zapach koniaku, a na sobie czuję bardziej wanilię i szarlotkę (wiem, że nie ma tam nut jabłkowych, może to przez ten cynamon)

jestemincognito napisał(a):

menot napisał(a):

Himawari napisał(a):

menot napisał(a):

Heh, się ucieszyłam, że się trafił na V jakiś temat o perfumach, żebym mogła się wygadać na temat nowego hobby, a tu pytanie o trwałość. Hop, proszę, jak zapach nie ma znaczenia: https://www.parfumo.com/Discov...

możemy sobie założyć temat, też miałam mocną fazę na perfumy, ale na dłuższą metę a drogie hobby, więc teraz mam 4 sprawdzone ukochane flakony ?

A ja nie mam fazy na butelki, mam na sample :D  Więc finansowo wychodzę na razie na tym podobnie co na dzierganiu, da się przeżyć. Na szczęście bardzo mało mi się podoba na tyle, żeby chcieć mieć całą flachę, uff. Pogadać chętnie pogadam :DBtw - ja mam chyba obiektywnie skoszone odczuwanie zapachów, dla mnie Angel's Share nawet nie stało koło unisexu (tak wiem, większość ludzi tak je odbiera) i są bardzo kobiecymi perfumami.

właśnie na mężu bardziej wybija się ten alkoholowy zapach koniaku, a na sobie czuję bardziej wanilię i szarlotkę (wiem, że nie ma tam nut jabłkowych, może to przez ten cynamon)

Ja mam przesuniętą skalę genderowej przynależności perfum, mam wrażenie. Się złapałam na tym, że statystycznie najbardziej mi pasują zapachy unisex skręcające w męską stronę. A Angel's Share dzisiaj mi przyszło w discovery boxie, jutro sobie strzelę. Na Bloterze mi pachnie kwaśno cynamonowo. Zobaczymy jak na skórze. Jak na razie mogę uwierzyć, że są mega trwałe. 

Menot, one są na wanilii i tonce, nie beda Ci pachnieć mesko ;). To, że nie ma w nich kwiatka ludzie często odbieraja jako niekobiece, wiec siłą rzeczy kwalifikują jako co najmniej unisex

Cyrica napisał(a):

Menot, one są na wanilii i tonce, nie beda Ci pachnieć mesko ;). To, że nie ma w nich kwiatka ludzie często odbieraja jako niekobiece, wiec siłą rzeczy kwalifikują jako co najmniej unisex

No właśnie prawie cała nisza, to teraz unisex. Tzn mnie to w sumie cieszy - bo mogę nosić moje skóry i oudy i nie przekreślać ich tylko dlatego, że ktoś zdecydował, że powinny być tylko dla facetów. I niech sobie chłopacy noszą kwiaty czy gourmandy jak lubią, co im będę żałować. Co nie zmienia faktu, że moje personalne przypisanie zapachu do gender jest jakie jest. Dostałam np ostatnio próbkę jakiegoś Hugo Bossa, czarna flacha, nazwa dramatyczna, a zapach? Taki przyjemny, lekki cytrus. Totalnie do noszenia dla kobiet, ale która po to sięgnie widząc opakowanie?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.