Temat: Rozstanie pod 3 latach związku i powrót do siebie po 6 miesiącach.

W takim wypadku, to już ponad 3 lata, z krótka przerwa ;)

przerwa była relatywnie krótka biorąc pod uwagę staż

Można nazywać jak się chce

No ale też dziwnie mówić że sie jest w związku pół roku mając za sobą 3 letni staż. Zależy czy związek rozpatrujesz jako bycie ze sobą bez przerwy ciurkiem czy jako bycie w relacji z tym samym partnerem. Ja bym mówiła że jesteśmy razem 3,5 roku.

Dla mnie 6 miesięcy, to dość długa pauza.

Mówiłabym chyba, że jesteśmy razem 3 lata z półroczną przerwą, czyli tak jak faktycznie jest, bez owijania w bawełnę.

Jakbyscie byli 20 lat razem i sie na 6 msc rozstali, to bym tego nie brala pod uwage. Ale 6 msc rozstania w trakcie 3 letniego zwiazku? 🙄 To bym nie mowila, ze od 3 lat jestescie razem.

To jak moja znajoma ostatnio powiedziala, ze beda swietowac 14. rocznice zwiazku...zapominajac dodac, ze mieli 4-letnia przerwe, w trakcie ktorej urodzila dziecko innemu xD

Dlatego nie mówiłabym że jesteśmy razem od 3,5 roku (bo to sugeruje 3,5 roku wstecz ciurkiem), tylko że jesteśmy razem 3,5 roku (a to że z przerwą to ciul, ale w sumie tyle jesteśmy razem :P) Obcym bym się nie spowiadała a znajomi z grubsza wiedzą. To że z półroczną przerwą też można dodać jak się ma ochotę, ale nie specjalnie uważam, że jest potrzeba się szufladkować i komukolwiek spowiadać. Jak ktoś kurtuazyjnie pyta ile jesteście razem, to odpowiedź że 3,5 roku mu wystarczy i raczej nie oczekuje szczegółów aż takich. A tak generalnie jestem z mężem od 16 lat i serio na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy ktoś się pytał jak długo jesteśmy razem.

Co do koleżanki z 14 letnim stażem - no tu już trochę przegięcie w drugą stronę :P Tu na pewno bym rozgraniczyła bo jednak 4 lata to szmat czasu, szczególnie że pojawiło się też dziecko i inny partner.

nie, nie można tak mówić. Jest to zabronione, nie pamiętam która ustawa, ale można za to trafić za kratki

A to jakiś powód do rozmyślań i dywagacji? "Ostatnio się z czymś takim spotkałam?" "Ciężko mi stwierdzić?". Jasny gwint, w jakim ja świecie żyję...