Temat: Jak rozumieć takie coś ze strony faceta ?

Nie 

mozesz to rozumiec tak, jak chcesz. Interpretacja dowolna. Mozesz tez zrozumiec to dokladnie tak, jak napisal. Nikt nie siedzi w glowie tego chlopaka i nie wie, co autor mial na mysli.

Zapytaj jego, albo poczekajna rozwoj wypadkow. Ale zakonczenia typu "dom z ogrodkiem i gromadka dzieci" bym sie na ten moment z tym facetem raczej nie spodziewala

Nie wiem jak rozumieć zachowanie faceta, ale jakby mi ktoś po dwudniowej ciszy w eterze wyskoczył z takim tekstem jak twój, to na bank straciłabym resztki zainteresowania (zakładając, że jakiekolwiek było)

Mi kiedyś ktoś napisał tak jak Ty do tego chłopaka xD. Ta osoba od razu była dla mnie skreślona. Moje nieodzywanie się nie wynikało z braku zainteresowania, ale z tego, że poza nową znajomością mam też swoje życie, rodzinę, pracę, zobowiązania, znajomych, hobby. Nie wysiaduje na telefonie czekając na wiadomość... 

Pasek wagi

jeśli był chociaż minimalnie zainteresowany to Twój desperacki tekst wybił mu tą relacje z głowy. Chyba nic gorszego już napisać nie mogłaś. Następnym razem się mocno zastanów zanim napiszesz taki wiejący desperą tekst 

Pasek wagi

ByleDo60 napisał(a):

jeśli był chociaż minimalnie zainteresowany to Twój desperacki tekst wybił mu tą relacje z głowy. Chyba nic gorszego już napisać nie mogłaś. Następnym razem się mocno zastanów zanim napiszesz taki wiejący desperą tekst 

dokladnie. I na taki tekst srednio da sie odpisac cos milego

QMarta12 napisał(a):

Nie odzywał się do mnie 2 dni, więc napisałam mu wiadomość typu: z przyzwoitości mogłeś chociaż napisać że nie jesteś zainteresowany i cisza wszystko wyjaśnia, a on na to że po pijaku  lepiej nie pisać tym bardziej ze to święta. 

Chyba zasugerował, że po pijaku do niego piszesz a przynajmniej mam taką nadzieję bo to oznacza, że jest dowcipny 😁

Wolfshem napisał(a):

ByleDo60 napisał(a):

jeśli był chociaż minimalnie zainteresowany to Twój desperacki tekst wybił mu tą relacje z głowy. Chyba nic gorszego już napisać nie mogłaś. Następnym razem się mocno zastanów zanim napiszesz taki wiejący desperą tekst 

dokladnie. I na taki tekst srednio da sie odpisac cos milego

Ja bym zablokowała osobę, która by do mnie wyskoczyła z takim tekstem.

Trzeci temat o tym samym. Najwyraźniej koleś nie jest zainteresowany skoro po spotkaniu ograniczył pisanie a w święta pod pretekstem "nie pisania po pijaku" nie pisał przez 2 dni nic (znaczy naebany 48 h bez przerwy czy jak?). Nie. Ewidentnie niespecjalnie mu zależy, tylko nie wie jak się wymiksować z tego nie pisząc wprost, że nie wpadłaś mu w oko. Mając trochę dumy nie pisałabym już nic pierwsza do niego. Opcje są dwie - albo wszyscy tu się mylimy i faktycznie 100 zbiegów okoliczności sprawiło, że no nie było opcji żeby się odzywać częściej, ale jak się ogarnie to zacznie pisać - super duper. Albo, co bardziej prawdopodobne, jak nie będziesz zagadywała pierwsza, to już się nie odezwie wcale (bo nie będzie musiał kurtuazyjnie odpowiadać)  i znajomość umrze śmiercią naturalną. Trudno, zdarza się, bywa i tak. Taki urok znajomości internetowych - często spotkania na żywo weryfikują te znajomości, więc nie ma co się bawić w długie pisania miesiącami, bo zazwyczaj po pierwszym spotkaniu jeśli nie będzie chemii to żeby nie wiem jakie deklaracje były internetowo, to znajomość padnie w pisdu. Pogadać kilka dni i umówić się na spotkanie jeśli fajnie się gada. Jak nie wyjdzie, to nie przeżywać, nie z każdym kliknie obustronnie. Raz nie spodobasz się Ty, a raz nie spodoba się facet Tobie. I tyle. Normalna sprawa.

Pasek wagi

coz, po takim tekście wolałabym założyć, że ktoś go wystosował po alkoholu, a nie że taki po prostu jest. Przy całej dobrej woli, będzie Ci ciężko utrzymać jakąkolwiek znajomość.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.