Temat: Czy mogę mieć z tego tytułu problem?

Ostatatnio jak pokłóciłam się z prawie byłym ,  mężem, poniosło mnie i go uderzyłam czym popadnie nabiłam mu kilka ran i siniaków. Teraz jak mamy się rozwieść, on mówi że to wykorzysta w sądzie , że jestem niezrównoważona i on chce opiekę nad synem. Mógłby tak faktycznie zrobić?  On sam zdradzal też z kim popadnie .

Mógłby jeśli zrobił od razu obdukcję i zgłosił to na policję i byłaby notatka ze zgłoszenia, ale o tym już byś wiedziała, bo policja by u Ciebie była. Jeśli nic takiego nie załatwił sobie i nie ma dowodu w postaci filmu jak go bijesz, to to jest słowo przeciwko słowu. On powie że go uderzyłaś, Ty że nieprawda, jeśli nie ma dowodów/świadków/cokolwiek, to nie udowodni tego. Kobiety są latami maltretowane przez mężów i ponieważ nie mają dowodów, to sprawy są umarzane.

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

Mógłby jeśli zrobił od razu obdukcję i zgłosił to na policję i byłaby notatka ze zgłoszenia, ale o tym już byś wiedziała, bo policja by u Ciebie była. Jeśli nic takiego nie załatwił sobie i nie ma dowodu w postaci filmu jak go bijesz, to to jest słowo przeciwko słowu. On powie że go uderzyłaś, Ty że nieprawda, jeśli nie ma dowodów/świadków/cokolwiek, to nie udowodni tego. Kobiety są latami maltretowane przez mężów i ponieważ nie mają dowodów, to sprawy są umarzane.

dokladnie tak - nie ma dowodu (chyba ze ma?) ze go uderzylas/pobilas, idziesz w zaparte. Mam nadzieje ze masz na te zdrady dobre dowody - bo w razie gdyby mial nagranie z tej awantury, mozesz to jako dzialanie pod wplywem silnych emocji czy cos w tym stylu wybronic. 

Pasek wagi

No jesteś niezrównoważona i ma szanse

Nie wiadomo czy parter ma obdukcje - prawdopodobnie ma. A to że nie poszedł na policję nie znaczy że tego nie zrobi. Oczywiście takie sytuacje najlepiej zgłosić od razu, ale przecież prawo reguluje termin w jakim czasie pokrzywdzony może zgłosić zdarzenie. Przemocy fizyczna? - słabo. Nigdy nie powinno do tego dojść. 

Mam tylko zdj SMS , bo nigdy go nie nakryłam. Sam się przyznawał i widziałam te wiadomości. A jeśli chodzi o obdukcję, nie mam pojęcia czy był, czy nie.

A kto w koncu został Twoim mezem? Ten dobry, wrażliwy, ktorego notorycznie kilka lat temu zdradzałaś i bilas ?

nie. I do dziś żałuję . Bo gorzej trafić nie mogłam. Na szczęście Wojtek nadal mi pomaga jak trzeba.

karolincarolin napisał(a):

nie. I do dziś żałuję . Bo gorzej trafić nie mogłam. Na szczęście Wojtek nadal mi pomaga jak trzeba.

Wojtek, za to, pewnie dziękuję Bogu

a ty ogarnij się, jeśli twój prawie ex mąż poszedł do szpitala i zrobił obdukcję, to będziesz miała problem , nie wiem jaka matka jesteś, ale skoro dochodzi do rękoczynów z twojej strony, to tak, zrównoważona nie jesteś, plus twoja cala telenowela z 2014 roku, sprawia, że wcale nie potrafię być po twojej stronie, mogłaś się zmienić, pewnie, ale skoro bijesz ludzi, to chyba się nie zmieniłaś 

Zmienilam się tylko trafiłam na takiego chu... Nie uważam się za zła matkę, na niego w życiu bym nie podniosła ręki, głos też mi się rzadko zdarza. Ale która by po czymś takim nie dała facetowi parę razy w pysk , jak zdradza i się z tego śmieje, cieszy , dziecko za ścianą.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.