Temat: Mój facet i portal randkowy

Witam,

przez przypadek używając wspólnego laptopa dowiedziałam się, że mój facet miał konto na portalu randkowym.

Jesteśmy razem 4 lata. 

Podobno konto skasowane.

Nie przyznał się od razu do tego konta. Twierdzi, że to przeze mnie . To był czas kiedy było źle między nami. Chciałam nawet to zakończyć.

SukienkaWgroszki napisał(a):

Byliscie pokłóceni to sobie założył konto, żeby odreagować, dużo mężczyzn tak robi. Dużo też zakłada będąc w związku, bo są znudzeni. Normalka. Mój ex pewnie z pół roku miał badoo jak się spotykaliśmy. Czasem razem przeglądaliśmy dziewczyny. 

LOL, normalny facet, żeby odreagować poszedłby biegać, albo na ryby, ewentualnie na piwo z kumplem. A już "przeglądanie dziewczyn" i pewnie głupie komentarze na temat każdej z nich nie sprawiają, że jesteś fajną wyluzowaną partnerką, tylko dają zielone światło, żeby Ciebie ten "partner" traktował równie przedmiotowo.

Pasek wagi

SukienkaWgroszki napisał(a):

Byliscie pokłóceni to sobie założył konto, żeby odreagować, dużo mężczyzn tak robi. Dużo też zakłada będąc w związku, bo są znudzeni. Normalka. Mój ex pewnie z pół roku miał badoo jak się spotykaliśmy. Czasem razem przeglądaliśmy dziewczyny. 

Oj Keyma ty i te twoje teorie. Widocznie trafiasz na samych takich co po byle kłótni już szukają innej. Ale to nie jest standard. Podnieś poprzeczkę 

Pasek wagi

nikogo nie szukal na boku do zdrad tylko poprostu sprawdzal co mialby do wyboru w razie rozstania. Na pocieszenie moge powiedziec ze nie znalazl nikogo mlodszego czy ladniejszego bo juz byscie razem nie byli :) niekotre kobiety tez tak robia wiec to zadna tajemnica. Kazdy szuka dla siebie najladniejszej/najmlodszej mozliwej opcji.

Nie wierzę ,że nie znalazł młodszej czy ładniejszej.

Raczej znajomość nie wypaliła.

SukienkaWgroszki napisał(a):

Byliscie pokłóceni to sobie założył konto, żeby odreagować, dużo mężczyzn tak robi. Dużo też zakłada będąc w związku, bo są znudzeni. Normalka. Mój ex pewnie z pół roku miał badoo jak się spotykaliśmy. Czasem razem przeglądaliśmy dziewczyny. 

Ale Ty masz niskie standardy. A nawet mimo to nikt Cię nie chce

SukienkaWgroszki napisał(a):

Byliscie pokłóceni to sobie założył konto, żeby odreagować, dużo mężczyzn tak robi. Dużo też zakłada będąc w związku, bo są znudzeni. Normalka. Mój ex pewnie z pół roku miał badoo jak się spotykaliśmy. Czasem razem przeglądaliśmy dziewczyny. 

Ale Ty masz niskie standardy. A nawet mimo to nikt Cię nie chce

MyszekCzarny napisał(a):

nikogo nie szukal na boku do zdrad tylko poprostu sprawdzal co mialby do wyboru w razie rozstania. Na pocieszenie moge powiedziec ze nie znalazl nikogo mlodszego czy ladniejszego bo juz byscie razem nie byli :) niekotre kobiety tez tak robia wiec to zadna tajemnica. Kazdy szuka dla siebie najladniejszej/najmlodszej mozliwej opcji.

nie co, tylko kogo. 

MyszekCzarny napisał(a):

nikogo nie szukal na boku do zdrad tylko poprostu sprawdzal co mialby do wyboru w razie rozstania. Na pocieszenie moge powiedziec ze nie znalazl nikogo mlodszego czy ladniejszego bo juz byscie razem nie byli :) niekotre kobiety tez tak robia wiec to zadna tajemnica. Kazdy szuka dla siebie najladniejszej/najmlodszej mozliwej opcji.

Jesteś ewidentnie jednym z tych, którzy piszą do Keymy na Tinderze i z którymi ona się później umawia. Wypisz wymaluj. Powinniście się spiknąć. Ty byś ją robił w ch.ja, ona by uważała, że to normalne wśród facetów, więc by Ci nawet nie suszyła o to głowy. Co może pójść nie tak? 🤔

Pasek wagi

Ale ja nie wiem czy szukał do zdrady czy badał grunt. 

Mógł badać grunt. Miał konto chyba pół roku. Nie logował się codziennie.

Dodaqueen napisał(a):

Ale ja nie wiem czy szukał do zdrady czy badał grunt. 

Mógł badać grunt. Miał konto chyba pół roku. Nie logował się codziennie.

No ja osobiście bym się mega wkurzyła jakby mój facet gadał z innymi laskami na jakimś tinderze bo mamy gorszy okres w związku. To się albo próbuje naprawić związek, albo rozchodzi i wtedy szuka przygód. Szczególnie, że to nie było jakieś założenie konta w przypływie emocji i wchodzenie 2 dni a potem zapomnienie o nim, tylko on je miał pół roku i logował się tam od czasu do czasu ale w miarę regularnie. Czyli przez pół roku coś mu po głowie chodziło. Ja nie mówię, że od razu wlazł tam się umawiać i zdradzać, ale nie oszukujmy się że szukał kolegi do pogadania. Daleko mi do szpiegowania, ale w tej sytuacji jedyne co by mnie było w stanie uspokoić, to możliwość przeczytania tych konwersacji które prowadził, które albo uspokoiły by moje myśli (jeśli to faktycznie było takie pitu pitu o doopie marynie) albo potwierdziłyby że kawał z niego ch.ja. Niestety w zaistniałej sytuacji on może powiedzieć wszystko a wypieranie się jest naturalnym odruchem i w sumie ciężko potem mieć całkowite zaufanie.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.