Temat: Żłobek

Moja poszła jak miała rok i 2 miesiące. 

Choruje mniej niż inne dzieci ale jednak. To chyba nie ma znaczenia czy czerwiec czy wrzesień. Swoje odchorować musi..

Ja zawsze gdy pojawiał się katar zatrzymywałam ją w domu, 2-3 dni i wracała do formy. Wiem, że inne mamy prowadzą tak długo aż nie pojawi się temperatura. I później zamiast 3 dni choroby mają 2 tygodnie.

Mój syn poszedł jak miał 21 miesięcy. Na szczęście nie chorował dużo. 

Mój syn poszedł jak miał 17 miesięcy (od września 2022),szczerze to jest dramat. Tydzień chodzi do żłobka-tydzien lub dwa tygodnie w domu katar i kaszel i tak w kółko,czasem potrzebny antybiotyk. Na odporność to już chyba wszystko przerobiłam...

Córka poszła jak miała 11 miesięcy, w lutym. Chorowała tak samo jak jesienią czyli często. Bardzo dużo chorób których ciężko uniknąć, jeśli inne dziecko w żłobku jest chore - typu jelitowka, zapalenie spojówek, bostonkę przeszła dwa razy. Teraz w grudniu jest pogrom - dwa tygodnie w domu, dwa dni w żłobku i w piątek dostaliśmy telefon, żeby odebrać córkę bo ma gorączkę. Mam nadzieję że na wiosnę już będzie spokój 

Córka poszła do żłobka jak miała półtora roku. W ciągu miesiąca potrafiła być tylko tydzień w żłobku, bardzo chorowała. Zanim poszła do żłobka to nie chorowała nic, nawet kataru nie miała. Teraz w przedszkolu również bardzo często łapie katar, na szczęście nic z poważniejszych chorób jeszcze nie miała. 

Dziwne pytania zadajasz, skoro powszechnie wiadomo, że złobek to najgorszy wybór dla dziecka, będzie fajnie jak dziecko ani razu nie trafi do szpitala. Nie możecie ogarnąć jakiejs babci, albo opiekunki? 

Chyba nie masz pojęcia ile kosztuje opiekunka. Gdybym zamiast do żłobka miała zatrudnić opiekunkę to cała moja wypłata poszłaby na jej wynagrodzenie. Babcia zajmuje się moim dzieckiem kiedy jest chore czyli tydzień lub dwa na miesiąc, od początku było wiadome, że nie może się zajmować małą cały czas bo sama choruje. Łatwo mówić - nie dawaj do żłobka ale w tych czasach serio nie wiem, kogo stać na to, by rodzinę utrzymywał tylko facet z jednej wypłaty 

To, że dzieci w żłobku ciągle chorują jest winą wyłącznie nieodpowiedzialnych rodziców, którzy posyłają dzieci z objawami choroby, dziecko sąsiadki przez takie żłobkowe choroby prawie umarlo

We Fr dzieci chodzą do żłobka dopóki nie mają poważniejszych objawów. Tzn kaszel i katar nie jest powodem do trzymania dziecka w domu. Gorączka jest. Czy to się sprawdza? U nas się sprawdziło, prawie nie braliśmy wolnego z jej powodu. Generalnie do teraz bardzo mało choruje. Córka poszła do żłobka kiedy miała rok. Zupełnie inne podejście niż w Pl, ale czy gorsze? O ile wszyscy rodzice stosują ten sam system to czemu nie