- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 stycznia 2023, 21:33
Hej, jestem mamą półrocznego dziecka. Wymarzony, wyczekany a ja nie mogę poradzić sobie z emocjami. Zanim się urodził słyszałam te teksty od koleżanek: zobaczysz jak będziesz chciała wyrzucić go przez okno, jak będzie wył a ty nie będziesz wiedziała co robić i będziesz z nim wyć itp. itd. Jak chce płakać to płacze, z tym nie mam problemu, ale słuchajcie... Np. taka sytuacja: dziecko kręci się przy przewijaniu a mi się końcu cierpliwość i wybucham... Nie chcę tego, przecież on nic nie rozumie tylko zaczyna płakać bo się mnie wystraszy... Naprawdę mam taki mętlik w głowie, że co ja zrobiłam, jak się nie ogarne to kolejna kaleka będzie chodziła po tym świecie, że jestem złą matką, nie wiem czy dam radę itp. w weekend jest super bo jesteśmy we 3, jeszcze z mężem a w tygodniu na razie czasem babcia wpadnie.
2 stycznia 2023, 21:38
Nikt nie rodzi sie idealna matka ;-) I na szczescie idealna nikt nie musi byc. To calkiem nowa rzeczywistosc dla Ciebie i trzeba czasu, by sie jej nauczyc. Ty tez masz prawo byc zmeczona, poddenerwowana, zirytowana i nie daj sobie absolutnie wmowic, ze jest inaczej. Nie robisz niczego zle.
Edytowany przez cancri 2 stycznia 2023, 21:38
2 stycznia 2023, 21:45
Stres, niewyspanie, nawał obowiązków. Jasne, że trzeba starać się nad sobą panować, ale czasami naprawdę jest bardzo ciężko. Nie martw się, większość z nas to przeżywa. Zastanów się, czy jest opcja, żebyś np. więcej spała, od czasu do czasu wyszła gdzieś bez dziecka, pogadała przy kawie z koleżanką, zrelaksowała się, wyskoczyła np. na jakieś grupowe zajęcia sportowe - to niby nic, a porządnie czyści głowę i pomaga podejść z większym spokojem do codzienności:)
2 stycznia 2023, 21:55
oddaj mi ja chętnie przygarnę bejbika ;)
glowa do góry dasz radę ;) zadbaj o swoje zdrowie, uzupełnij witaminę D. Daj tacie dziecko na 2h i się wyśpij/pomaluj paznokcie i będzie git. Znajdź jakaś mamę z małym dzieckiem i razem chodźcie na spacery. Ewentualnie jak będziesz chciała wyrzucić bobaska ja chętnie przyjmę 🤗
2 stycznia 2023, 22:02
Odpoczywaj regularnie i zadbaj o siebie. Jeśli tata jest w weekend, to postaraj się odpuścić. Nie musicie teraz wszystkiego robić we 3. Wychodź regularnie sama i pozwól komu innemu zająć się dzieckiem.
2 stycznia 2023, 22:21
Będzie lepiej. Dzieci w tym wieku są męczące - obiektywnie. Rozłażą się, trzeba non stop na nie uważać, nie da się z nimi nic po ludzku uzgodnić. Potem robi się fajniej i fajniej. 4-5 latki są już na prawdę fajowe i miło z nimi spędzać czas. Matką stawiam, że jesteś przeciętną, wolisz nie wiedzieć, jakie ja wojny toczyłam z moją córką, jak miała pi razy oko 2 lata. do teraz mnie wzdryga na myśl o tym, wyleczyła mnie z chęci posiadania drugiego dziecka, bo jeśli miałam decydować się na kolejną ciążę, to właśnie z różnicą wieku 3 lata.
2 stycznia 2023, 23:12
szczerze ? W ogóle mnie to nie dziwi. Zmęczenie, bezradność, brak cierpliwości, jeśli to pierwsze to może i tęsknota za bezproblemowym życiem. Natomiast z czasem jest coraz lepiej. Pros o pomoc, mów jak Ci ciężko. Ja dostałam od rodziny fest wsparcia i nie wiem jak bym pociągnęła bez tego. Macierzynstwo to ciężki kawałek chleba. Mi naprawdę fajnie to dopiero teraz zaczyna być jak mała ma 3 lata. Nadal jest przylepia, ale przynajmniej coś poopowiada, zabawa razem też jest inna, rodzi się relacja prawdziwa, a nie tylko takie typowe ogarnianie pieluch i szamy. Trzeba to po prostu przetrwać. Znajduj czas dla siebie, wychodź do ludzi, relaksuj się, sprawiaj sobie przyjemności. I nie obwiniaj się, nie wiem czy są matki, które zawsze są idealne i nigdy nerwy im nie puszczają. Mi puszczają, chociaż szczęśliwie klapsa nigdy nie dałam.
Edytowany przez Despacitoo 2 stycznia 2023, 23:14
3 stycznia 2023, 08:39
Nikt nie rodzi sie idealna matka ;-) I na szczescie idealna nikt nie musi byc. To calkiem nowa rzeczywistosc dla Ciebie i trzeba czasu, by sie jej nauczyc. Ty tez masz prawo byc zmeczona, poddenerwowana, zirytowana i nie daj sobie absolutnie wmowic, ze jest inaczej. Nie robisz niczego zle.
Nie? "Wybucha" przy przewijaniu dziecka! To nic złego? A później słyszy się o kolejnym martwym dziecku....dla mnie to nie jest normalne "wybuchać " bo dziecko się kręci
I co to za teksy "mieć ochotę wyrzucić dziecko przez okno" - wiem, że mówiły to koleżanki, ale w jakim środowisku autorka wątku się "obraca"....
Dziecka żal...