Temat: Złość, cierpliwość

Hej, jestem mamą półrocznego dziecka. Wymarzony, wyczekany a ja nie mogę poradzić sobie z emocjami. Zanim się urodził słyszałam te teksty od koleżanek: zobaczysz jak będziesz chciała wyrzucić go przez okno,  jak będzie wył a ty nie będziesz wiedziała co robić i będziesz z nim wyć itp. itd. Jak chce płakać to płacze, z tym nie mam problemu, ale słuchajcie... Np. taka sytuacja: dziecko kręci się przy przewijaniu a mi się końcu cierpliwość i wybucham... Nie chcę tego, przecież on nic nie rozumie tylko zaczyna płakać bo się mnie wystraszy... Naprawdę mam taki mętlik w głowie, że co ja zrobiłam, jak się nie ogarne to kolejna kaleka będzie chodziła po tym świecie, że jestem złą matką, nie wiem czy dam radę itp. w weekend jest super bo jesteśmy we 3, jeszcze z mężem a w tygodniu na razie czasem babcia wpadnie. 

Pasek wagi

Nikt nie rodzi sie idealna matka ;-) I na szczescie idealna nikt nie musi byc. To calkiem nowa rzeczywistosc dla Ciebie i trzeba czasu, by sie jej nauczyc. Ty tez masz prawo byc zmeczona, poddenerwowana, zirytowana i nie daj sobie absolutnie wmowic, ze jest inaczej. Nie robisz niczego zle.

Stres, niewyspanie, nawał obowiązków. Jasne, że trzeba starać się nad sobą panować, ale czasami naprawdę jest bardzo ciężko. Nie martw się, większość z nas to przeżywa. Zastanów się, czy jest opcja, żebyś np. więcej spała, od czasu do czasu wyszła gdzieś bez dziecka, pogadała przy kawie z koleżanką, zrelaksowała się, wyskoczyła np. na jakieś grupowe zajęcia sportowe - to niby nic, a porządnie czyści głowę i pomaga podejść z większym spokojem do codzienności:)

oddaj mi ja chętnie przygarnę bejbika ;) 

glowa do góry dasz radę ;) zadbaj o swoje zdrowie, uzupełnij witaminę D. Daj tacie dziecko na 2h i się wyśpij/pomaluj paznokcie i będzie git. Znajdź jakaś mamę z małym dzieckiem i razem chodźcie na spacery. Ewentualnie jak będziesz chciała wyrzucić bobaska ja chętnie przyjmę 🤗

Odpoczywaj regularnie i zadbaj o siebie. Jeśli tata jest w weekend, to postaraj się odpuścić. Nie musicie teraz wszystkiego robić we 3. Wychodź regularnie sama i pozwól komu innemu zająć się dzieckiem. 


Pasek wagi

Będzie lepiej. Dzieci w tym wieku są męczące - obiektywnie. Rozłażą się, trzeba non stop na nie uważać, nie da się z nimi nic po ludzku uzgodnić. Potem robi się fajniej i fajniej. 4-5 latki są już na prawdę fajowe i miło z nimi spędzać czas. Matką stawiam, że jesteś przeciętną, wolisz nie wiedzieć, jakie ja wojny toczyłam z moją córką, jak miała pi razy oko 2 lata. do teraz mnie wzdryga na myśl o tym, wyleczyła mnie z chęci posiadania drugiego dziecka, bo jeśli miałam decydować się na kolejną ciążę, to właśnie z różnicą wieku 3 lata. 

szczerze ? W ogóle mnie to nie dziwi. Zmęczenie, bezradność, brak cierpliwości, jeśli to pierwsze to może i tęsknota za bezproblemowym życiem. Natomiast z czasem jest coraz lepiej. Pros o pomoc, mów jak Ci ciężko. Ja dostałam od rodziny fest wsparcia i nie wiem jak bym pociągnęła bez tego. Macierzynstwo to ciężki kawałek chleba. Mi naprawdę fajnie to dopiero teraz zaczyna być jak mała ma 3 lata. Nadal jest przylepia, ale przynajmniej coś poopowiada, zabawa razem też jest inna, rodzi się relacja prawdziwa, a nie tylko takie typowe ogarnianie pieluch i szamy. Trzeba to po prostu przetrwać. Znajduj czas dla siebie, wychodź do ludzi, relaksuj się, sprawiaj sobie przyjemności. I nie obwiniaj się, nie wiem czy są matki, które zawsze są idealne i nigdy nerwy im nie puszczają. Mi puszczają, chociaż szczęśliwie klapsa nigdy nie dałam.


cancri napisał(a):

Nikt nie rodzi sie idealna matka ;-) I na szczescie idealna nikt nie musi byc. To calkiem nowa rzeczywistosc dla Ciebie i trzeba czasu, by sie jej nauczyc. Ty tez masz prawo byc zmeczona, poddenerwowana, zirytowana i nie daj sobie absolutnie wmowic, ze jest inaczej. Nie robisz niczego zle.

Nie? "Wybucha" przy przewijaniu dziecka! To nic złego? A później słyszy się o kolejnym martwym dziecku....dla mnie to nie jest normalne "wybuchać " bo dziecko się kręci 

I co to za teksy "mieć ochotę wyrzucić dziecko przez okno" - wiem, że mówiły to koleżanki,  ale w jakim środowisku autorka wątku się "obraca".... 

Dziecka żal...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.