Temat: Co piąta ciąża w Polsce jest geriatryczna. W Warszawie co trzecia.

Przysłuż się światu i zgodnie z przedstawioną przez siebie koncepcją - nie rozmnażaj się. 

Jakieś dane o słabości tych dzieci z geriatrycznych ciaż względem dzieci dwudzistolatek...? Ryzyko trisomii rośnie ale to nadal kilkaset zdrowych dzieci na jedno obciażone. Jestem nauczycielką w szkole specjalnej, nie zauważyłam przewagi geriatrycznych rodziców ale to oczywiście żaden dowód.

Naturalnym pragnieniem znakomitej większosci kobiet jest posiadanie dziecka. Jeśli ich nie mają to albo nie bardzo jest z kim albo nie bardzo jest za co. Z tej znakomitej większości pomimo cierpienia, spora część z dziecka rezygnuje, jeśli nie ma elementarnego poczucia bezpieczeństwa. Głosujesz na którąś z partii telewizyjnych...? Pis, Po, Konfederacja, Lewica, Psl itp.? Jeśli tak, przyłożyłeś do tego rękę. 

Jakie jest pytanie?

kiedys też kobiety rodziły po 35 roku życia, ale siódme dziecko, a nie pierwsze.

A kiedy mają się decydować na dziecko i z kim? Którą 20-letnią kobietę stać na posiadanie dziecka, która 20-letnia kobieta ma zbudowaną karierę zawodową na tyle mocno by po urlopie mieć do czego wracać? Który 20-letni facet chce mieć potomka, którego 20-letniego faceta stać na utrzymanie żony, dziecka i siebie? Gdzie są dowody na to, że dzieci urodzone przez kobiety powyżej 30 roku życia są słabsze i obciążone chorobami genetycznymi?

Nie ma żadnego. To koleś od żalpostów.

Gdy chodziłam z moim dzieckiem na rehabilitcję, starszych matek z dziećmi z trysomią było 1-2, reszta to młode kobiety. Wady genetyczne to często loteria. Zanim zaistniejesz n rynku pracy, zanim bedziesz mieć 1sze mieszkanie to trochę upływa czasu. A generalnie ciaża i macierzyństwo jest największym obciążeniem dla matek, one najwięcej tracą pod każdym względem- zdrowotnym, finansowym. Potem cześć zostaje sama z dzieckiem wykłócając się z byłym o alimenty. Wiec wcale nie dziwię się młodym dziewczynom, że się nie garną.

nie ma czegoś takiego jak ciaża geriatryczna, a słowo "często" jest określeniem niczego. Szczególnie w tym wypadku jest to nieprawda. Raz na zawsze na czym polega enigmatyczny wzrost ryzyka powikłań i ile wynosi? Ano wynosi drobny procent ryzyka dla tej samej kobiety bedącej w młodszym wieku, a nie do ogółu.