Temat: Dziecko samo w domu

W jakim wieku wg was można zostawić dziecko samo? Nie tak na trochę tylko cały dzień. Moje mają 8 i 10 lat. Mam okazję zmiany pracy. Praca jest 7-16 ,w piątek 7-13.45. świetlicę mają w szkole 8-16 , piątek 8-13. Musieli by się rano sami zebrać i wyjść ,ale to raczej ogarną. W piątej też sami chwilę zostaną. Problem jest z feriami wszelakimi i dniami wolnymi .mają ich ponad 2 razy tyle co ja urlopu. W obecnej pracy bralam je ze sobą . Ostatnio to tylko młodsze starsze podglądałam przez kamerkę i dzwoniłam. Ale w tej nowej jest to niemożliwe ( fabryka). Z wynajęciem nianii wyjdę na zero więc 1-2 dni może być . Ale jak się trafi tydzień czy więcej pod rząd to mnie zwyczajnie nie stać. więc musiałyby być same. Mogę się co godzinę z nimi kontaktować .Co myślicie? Bralybyscie?czy lepiej odpuścić jak trochę podrosną? 

dodam że do tej pracy mam 15 min spacerkiem.

Pasek wagi

Nie umiem obiektywnie ocenić. Moje mają 7 i 10 lat i nie zostają same na dłużej. Ale też mój 10 latek nie chce być sam w domu bo się boi. W grę wchodzi kilka/kilkanaście minut góra. Z kolei ja w tym wieku dokładnie (bo w 4 klasie) wracałam sama do domu, miałam klucz i byłam sama aż mama z pracy wróciła - około 2-4 godziny w zależności od dnia. Ale całe dnie nie zostawałam nigdy w tym wieku. Przyznam, że nie wiem kiedy nadejdzie "ten" moment u nas, bo raz że mamy kwestię tego, żeby oni chcieli zostawać sami a druga kwestia to nasz psychiczny komfort z tego powodu tez nie wiem kiedy nastąpi :P Nie wiem kiedy będę czuła się na tyle pewnie żeby ich zostawiać samych. Chętnie poczytam odpowiedzi innych.

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

Nie umiem obiektywnie ocenić. Moje mają 7 i 10 lat i nie zostają same na dłużej. Ale też mój 10 latek nie chce być sam w domu bo się boi. W grę wchodzi kilka/kilkanaście minut góra. Z kolei ja w tym wieku dokładnie (bo w 4 klasie) wracałam sama do domu, miałam klucz i byłam sama aż mama z pracy wróciła - około 2-4 godziny w zależności od dnia. Ale całe dnie nie zostawałam nigdy w tym wieku. Przyznam, że nie wiem kiedy nadejdzie "ten" moment u nas, bo raz że mamy kwestię tego, żeby oni chcieli zostawać sami a druga kwestia to nasz psychiczny komfort z tego powodu tez nie wiem kiedy nastąpi :P Nie wiem kiedy będę czuła się na tyle pewnie żeby ich zostawiać samych. Chętnie poczytam odpowiedzi innych.

akurat mój starszy wręcz się z tego cieszy. Ma spokój:) gra i bajczy. Czasem pójdzie na podwórko . Gorzej z młodą. 

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

Nie umiem obiektywnie ocenić. Moje mają 7 i 10 lat i nie zostają same na dłużej. Ale też mój 10 latek nie chce być sam w domu bo się boi. W grę wchodzi kilka/kilkanaście minut góra. Z kolei ja w tym wieku dokładnie (bo w 4 klasie) wracałam sama do domu, miałam klucz i byłam sama aż mama z pracy wróciła - około 2-4 godziny w zależności od dnia. Ale całe dnie nie zostawałam nigdy w tym wieku. Przyznam, że nie wiem kiedy nadejdzie "ten" moment u nas, bo raz że mamy kwestię tego, żeby oni chcieli zostawać sami a druga kwestia to nasz psychiczny komfort z tego powodu tez nie wiem kiedy nastąpi :P Nie wiem kiedy będę czuła się na tyle pewnie żeby ich zostawiać samych. Chętnie poczytam odpowiedzi innych.

Nie masz świetlicy czynnej w ferie? U nas jest, więc brak możliwości opieki jest tylko w dni świąteczne. Z ciekawości pytam, bo kojarzyłam że też mieszkasz w Niemczech....

Moja ma 8 lat, nie zostaje sama póki co na dłużej niż kwadrans ale myślę że by ogarnela- jest w miarę spokojna i odpowiedzialną- ale na parę godzin(2-3) a nie na osiem.  Ja z bratem w tym wieku zostawaliśmy - ja miałam 10/11 on zaczynał podstawówkę - zostawał pod moją "opieka" - więc wiele zależy na ile starszy ogarnie. Ale pomysły mieliśmy szalone, i tłukliśmy się...

Myslalas o dogadaniu się z innymi markami? Na wymianę albo na małą doplate- jak znam niepracujące matki w mojej klasie to by na to poszły, i tak ze swoimi dziećmi siedzą. 


Pasek wagi

Kaliaaaaa napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Nie umiem obiektywnie ocenić. Moje mają 7 i 10 lat i nie zostają same na dłużej. Ale też mój 10 latek nie chce być sam w domu bo się boi. W grę wchodzi kilka/kilkanaście minut góra. Z kolei ja w tym wieku dokładnie (bo w 4 klasie) wracałam sama do domu, miałam klucz i byłam sama aż mama z pracy wróciła - około 2-4 godziny w zależności od dnia. Ale całe dnie nie zostawałam nigdy w tym wieku. Przyznam, że nie wiem kiedy nadejdzie "ten" moment u nas, bo raz że mamy kwestię tego, żeby oni chcieli zostawać sami a druga kwestia to nasz psychiczny komfort z tego powodu tez nie wiem kiedy nastąpi :P Nie wiem kiedy będę czuła się na tyle pewnie żeby ich zostawiać samych. Chętnie poczytam odpowiedzi innych.

Nie masz świetlicy czynnej w ferie? U nas jest, więc brak możliwości opieki jest tylko w dni świąteczne. Z ciekawości pytam, bo kojarzyłam że też mieszkasz w Niemczech....

Moja ma 8 lat, nie zostaje sama póki co na dłużej niż kwadrans ale myślę że by ogarnela- jest w miarę spokojna i odpowiedzialną- ale na parę godzin(2-3) a nie na osiem.  Ja z bratem w tym wieku zostawaliśmy - ja miałam 10/11 on zaczynał podstawówkę - zostawał pod moją "opieka" - więc wiele zależy na ile starszy ogarnie. Ale pomysły mieliśmy szalone, i tłukliśmy się...

Myslalas o dogadaniu się z innymi markami? Na wymianę albo na małą doplate- jak znam niepracujące matki w mojej klasie to by na to poszły, i tak ze swoimi dziećmi siedzą. 

sa takie świetlicę ale daleko. Nie zdążyłabym do pracy jakbym ich musiała zawieść. A nie ma nikogo w okolicy kto by z nich korzystał żeby ewentualnie mógł pomóc za opłatą. 

co do innych matek/ babć.  No moge.  I czasem korzysta. Ale za darmo nikt nie zostanie . A z zapłata wychodzę na zero .1-2 dni spoko. Tydzień za dużo ..wymiana też nie za bardzo, nie znam nikogo kto by potrzebowal bo większość ma babcie i rodzinę do pomocy.


Pasek wagi

maharettt napisał(a):

Kaliaaaaa napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Nie umiem obiektywnie ocenić. Moje mają 7 i 10 lat i nie zostają same na dłużej. Ale też mój 10 latek nie chce być sam w domu bo się boi. W grę wchodzi kilka/kilkanaście minut góra. Z kolei ja w tym wieku dokładnie (bo w 4 klasie) wracałam sama do domu, miałam klucz i byłam sama aż mama z pracy wróciła - około 2-4 godziny w zależności od dnia. Ale całe dnie nie zostawałam nigdy w tym wieku. Przyznam, że nie wiem kiedy nadejdzie "ten" moment u nas, bo raz że mamy kwestię tego, żeby oni chcieli zostawać sami a druga kwestia to nasz psychiczny komfort z tego powodu tez nie wiem kiedy nastąpi :P Nie wiem kiedy będę czuła się na tyle pewnie żeby ich zostawiać samych. Chętnie poczytam odpowiedzi innych.

Nie masz świetlicy czynnej w ferie? U nas jest, więc brak możliwości opieki jest tylko w dni świąteczne. Z ciekawości pytam, bo kojarzyłam że też mieszkasz w Niemczech....

Moja ma 8 lat, nie zostaje sama póki co na dłużej niż kwadrans ale myślę że by ogarnela- jest w miarę spokojna i odpowiedzialną- ale na parę godzin(2-3) a nie na osiem.  Ja z bratem w tym wieku zostawaliśmy - ja miałam 10/11 on zaczynał podstawówkę - zostawał pod moją "opieka" - więc wiele zależy na ile starszy ogarnie. Ale pomysły mieliśmy szalone, i tłukliśmy się...

Myslalas o dogadaniu się z innymi markami? Na wymianę albo na małą doplate- jak znam niepracujące matki w mojej klasie to by na to poszły, i tak ze swoimi dziećmi siedzą. 

sa takie świetlicę ale daleko. Nie zdążyłabym do pracy jakbym ich musiała zawieść. A nie ma nikogo w okolicy kto by z nich korzystał żeby ewentualnie mógł pomóc za opłatą. 

co do innych matek. No moge. Ale za darmo nikt nie zostanie . A z zapłata wychodzę na zero .

wiesz co, moim zdaniem trzeba na to patrzeć długoterminowo - jakie plusy ma nowa praca wobec obecnej, czy daje Ci jakieś możliwości rozwoju, czy na co dzień oszczędzasz? Jesli tak, to dla Mnie takie 2 tygodnie „na zero” nie byłyby problemem. Plus znajoma mama weźmie na pewno mniej, niz niania

ja zostawiłabym na cały dzień samego 15 latka,  8 i 10 lat to są jeszcze dzieci 

nie zmienialabym w takich warunkach, mysle ze sa za male, odczekalabym do wieku 12. Balabym sie tez tego samodzielnego wybierania sie, zamykania itd, zwariowalabym w pracy🤪, ale fakt ze ja "boi d.." jestem, wolalabym odczekac az podrosna.

Berchen napisał(a):

nie zmienialabym w takich warunkach, mysle ze sa za male, odczekalabym do wieku 12. Balabym sie tez tego samodzielnego wybierania sie, zamykania itd, zwariowalabym w pracy?, ale fakt ze ja "boi d.." jestem, wolalabym odczekac az podrosna.

ja to samo… ale w szkole mojej córki już 9latki mogą np wracać same do domu, czego ja tez bym się bała… wiec dopuszczam do świadomości, ze to może być mój problem. 
Ps ja zaczęłam zostawać całkiem sama dopiero jakoś w liceum:)

Himawari napisał(a):

maharettt napisał(a):

Kaliaaaaa napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Nie umiem obiektywnie ocenić. Moje mają 7 i 10 lat i nie zostają same na dłużej. Ale też mój 10 latek nie chce być sam w domu bo się boi. W grę wchodzi kilka/kilkanaście minut góra. Z kolei ja w tym wieku dokładnie (bo w 4 klasie) wracałam sama do domu, miałam klucz i byłam sama aż mama z pracy wróciła - około 2-4 godziny w zależności od dnia. Ale całe dnie nie zostawałam nigdy w tym wieku. Przyznam, że nie wiem kiedy nadejdzie "ten" moment u nas, bo raz że mamy kwestię tego, żeby oni chcieli zostawać sami a druga kwestia to nasz psychiczny komfort z tego powodu tez nie wiem kiedy nastąpi :P Nie wiem kiedy będę czuła się na tyle pewnie żeby ich zostawiać samych. Chętnie poczytam odpowiedzi innych.

Nie masz świetlicy czynnej w ferie? U nas jest, więc brak możliwości opieki jest tylko w dni świąteczne. Z ciekawości pytam, bo kojarzyłam że też mieszkasz w Niemczech....

Moja ma 8 lat, nie zostaje sama póki co na dłużej niż kwadrans ale myślę że by ogarnela- jest w miarę spokojna i odpowiedzialną- ale na parę godzin(2-3) a nie na osiem.  Ja z bratem w tym wieku zostawaliśmy - ja miałam 10/11 on zaczynał podstawówkę - zostawał pod moją "opieka" - więc wiele zależy na ile starszy ogarnie. Ale pomysły mieliśmy szalone, i tłukliśmy się...

Myslalas o dogadaniu się z innymi markami? Na wymianę albo na małą doplate- jak znam niepracujące matki w mojej klasie to by na to poszły, i tak ze swoimi dziećmi siedzą. 

sa takie świetlicę ale daleko. Nie zdążyłabym do pracy jakbym ich musiała zawieść. A nie ma nikogo w okolicy kto by z nich korzystał żeby ewentualnie mógł pomóc za opłatą. 

co do innych matek. No moge. Ale za darmo nikt nie zostanie . A z zapłata wychodzę na zero .

wiesz co, moim zdaniem trzeba na to patrzeć długoterminowo - jakie plusy ma nowa praca wobec obecnej, czy daje Ci jakieś możliwości rozwoju, czy na co dzień oszczędzasz? Jesli tak, to dla Mnie takie 2 tygodnie ?na zero? nie byłyby problemem. Plus znajoma mama weźmie na pewno mniej, niz niania

no w sumie. Pomysle. Przekalkuluje. Może i masz trochę racji.

jak wyjdzie na plus to spoko. Ale jak na zero to nie wiem czy wtedy jest wogole sens zmiany pracy .no nie wiem. Trzeba przeanalizować. Dzięki za wskazówkę. 


mowiac niania miałam na myśli znajoma mamę/babcie. 


Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.