Temat: Co robicie?

Dziewczyny, co robicie kiedy macie ochotę rzucić dietę i się najeść? Rzucić się na jedzenie? Jak sobie radzicie, co Wam pomaga?

Pasek wagi

Nic. Nie chodzę głodna = nie mam potrzeby napchać się pod korek 

Kiedyś dawno temu pomagała kostka twarogu i pomidor.

Pasek wagi

robie sobie słodki dzien i mam potem spokój na jakis czas. nikt mi przeciez nie kaze schudnąc w okreslonym czasie

Pasek wagi

Robię sobie kawę z mlekiem migdałowym i otwieram album ze zdjęciami/video jak wyglądałam gdy ważyłam 60kg i 81kg i mówię sobie, że już nie dam się strącić w tę przepaść. Pomaga.

Pasek wagi

Nie rzucaj diety poprzez obżeranie się tylko zjedz to na co masz akurat ochotę jeśli to mocne parcie- zjedz ten dany produkt ale jeśli masz ochotę przejść na tryb obżarstwa to już trochę zalatuje zaburzeniami i niezdrowym stosunkiem do jedzenia. Bo zdrowy człowiek który akurat nie jest na redukcji nie obżera się „bo może”. Natomiast odstępstwo od planu raz na jakiś czas nie zaburzy procesu odchudzania, byle nie powodowało to właśnie podejścia „zawaliłam to jadę po bandzie”. Ja dopóki nie pozbyłam się na dobre tego podejścia to chudłam i tyłam na zmianę i było to bardzo męczące. Zjedz to na co masz ochotę ale w normalnej ilości i nie miej wyrzutów (bo często to one popychają do dalszego objadania). No chyba ze chodzisz głodna na swojej diecie i masz ochotę się w końcu normalnie najeść- to już inny temat i warto wtedy przemyśleć czy dieta jest odpowiednio dostosowana do twoich potrzeb i deficyt nie jest zbyt duży 

Pasek wagi

Zjadam. Walka z samą sobą nie ma u mnie sensu, mogę jedynie negocjować wielkość porcji ;)

Odkąd zmieniłam nawyki żywieniowe nie mam takich problemów. Ostatnio wręcz zauważyłam że jem mniej. Gdy jadłam dużo węglowodanów byłam bardziej głodna.

Pasek wagi

Jest jeszcze taki sposób. Nastawiasz sobie budzik za 10’ od teraz i gdy zadzwoni idziesz umyć zęby. Jak nie mija to zjadasz coś tylko w rozsądnych ilościach.

Pasek wagi

Rozgrzewam mieloną słoninę/łój, wrzucam kiszoną kapustę i długo wysmażam na małym płomyczku po czym ze smakiem wciągam. Przy czymś takim wymięka każda każda czekolada a na niskich węglach mam gwarancję, że od tego nie przytyję. Na razie działa. 

Generalnie zakładam, że jak mam parcie na cukier to albo za mało kalorii albo potasu. 

Herbata/kawa z mlekiem i 10 slodzikami, jak mnie skreca zeby sie napchac slodyczami. 

Normalnie pije czarna bez cukru wiec taki ulepek mnie zaspokaja.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.