sorki dobiegło do mety szesciu a nie pieciu zawodników bo jeden sie jakoś zawiną ale kazdy osiągną sukces na swoje mozliwosci gratulacje tomek

Kurcze wypadało by przedstawic wsród zwyciezców korelacje pomiedzy punktami a wymiernymi skutkami zaliczonych punktów ..na wadze Hmm... jak nie mozna było tego robić na bieząco to przynajmniej zróbmy to teraz bo trudno zaliczac punkty dla punktów bez przełozenia na redukcje wagi .Moze zaczne od siebie te 39 punkty przełozyły sie na redukcje 2 kilo wagi ale brak bezposredniego przełozenia nie był motywujący i nawet nie jestem pewien czy teraz wszyscy uczestnicy przedstawią skutki wypracowanych punktów a najwytwalszej piątce która..." dobiegła do mety "wielki szacun za ...osiągniete punkty

Kurcze aby to wyzwanie przynosiło minimalny rezultat chociazby te 0,5 kg na miesiąc a deklarujemy w cwiczeniach tylko 300 kcal to niestety trza by było ostro zejsc na minus w dietce i cwiczyć ....7 dni w tygodniu a to moze byc juz niebezpieczne .hmm proponuje jednak aby ludzie nie schodzili ponizej okreslonej indywidualnie dla uczestnika wartosci Całkowiej Przemiany Materii

Wiesz ...mam troszke problem ze zrozumiałe do konca bo dam ci przykład jak rozpoczynam budowe to mówie robotnikom ile dziennie muszą pracować ile dziennie używać sprzetu zmechanizowanego i jaki jest cel np wybudowanie w stanie surowym domu wpół roku no i..oczywizda jaka nagroda ich czeka i to sie sprawdzło i sprawdza i to od lat i ja im swoim doswiadczeniem o tym zaręczam a jak bym im powiedzał przychodzcie Panowie na 8 godzin sprzet uzywajcie ale nie wiadomo ile a cel cóz jest blizej nie okreslony nie mówiąc o nagrodzie cóz nie wiem czy to by się powiodło i taak samo moze byc tu nie widze celu a srodki cóz wyznaczone połowicznie bo dietka to taak mgliście okreslona czy na redukcje czy stabilizacje ,przyznaje woda konkret Hmm bez obrazy..czy nie warto byłoby sie nad tym zastanowić zanim..tak jak na budowie wbita zostanie w ziemie pierwsza łopata powodzenia na dziś- tomek ps nikt tu nie jest mądry ja w naszym wyznaniu narzuciłem byc może zbyt forsowne tempo ten 1 kg na tydzień i choć udowodniłem ze jest realne bo zwaliłem ten kg bez zadnych złych skutków ale widać moze jest to plan zbyt ambitny dla innych ale moim zdaniem w wyzwaniu musi być i plan i cel i wyznaczone tempo moze i łagodniejsze ale konkretnie by mozna było się trzymac harmonogramu w drodze do akceptowanego przez innych tempa -miłego

Komentarz został usunięty

Komentarz został usunięty