A wiecie kiedy nie mam napadów na słodkie? Jak pozwalam sobie co jakiś czas na kanapkę z dżemem czy sok. Myślę, że to mniejszy grzech :) Miłego wieczoru dziewczyny, do porannego ważenia :))))))))))))

Nie dajcie się zwieść niedzielnym pokusą :) u mnie przeważnie diety się kończyły niedzielnym załamaniem. Ale nie tym razem hehe jak przyjdzie mi ochota zjeść coś słodkiego to hmm.. pójde pobiegać. A swoją drogą u nas fajna pogoda więc zachęcam do ruchu na świeżym powietrzu:) może jakiś długi spacerek?

A czemu nie widać rankingu? Czy to u mnie coś jest nie tak?

Troszkę się spóźnił am, ale mam nadzieje, ze jeszcze mnie przyjmiecie!. ;). Teraz mi to bardzo potrzebne xD

Widzę dziewczyny że od rana idziecie jak burza :)

BIeganie hmm to chyba ktoś musiałby mnie na smyczy ciągnąc hehe jakos nie umie sie do tego zmobilizowac

Dzisiaj ambitnie wstałam o 5 i teraz właczam Skalpel z Ewą mam nadzieje że zawsze będę mieć tyle energii i że będą dobre wyniki po tych 100 dniach:) A jak wy?

A może i ja spróbuję :)

Powodzenia życzę wszystkim którzy zaczynają mam nadzieję ze dotrwamy razem do końca

Cześć! Dołączyłam do Was, bo 10 kg w sto dni wydało mi się dość racjonalne i zdrowe. Mam nadzieję, że zmotywuje mnie to do działania, bo ostatnio (od urlopu!) kompletnie straciłam motywację do ćwiczeń i totalnie się rozleniwiłam. Życzę Wszystkim powodzenia

przylaczam się :) osiagnelam wyglad prosiaka - winne jest tylko i wylacznie moje lenistwo i lakomstwo :) nie ma co sie oszukiwac, jutro mam imieniny ( ale ich nie wyprawiam ) dobry moment by wreszscie na serio rozpoczac odchudzanie

To ja z Wami zaczynam bo samej jakoś trudniej sie zmotywować chociaż ja już 6 dni bez ukochanych slodyczy:) Jak wy sobie z tym radzicie? Tylko nie piszcie że nie macie ochoty na jakąś pyszną czekolade:) ale damy radę wkońcu do listopada nie jest tak daleko. Może napiszecie co oprócz diety zamierzacie robić ile razy?

Yv1984 jest dobrze :) Super wyzwanie, a te 2 dni w tą czy w tą nie robi dużej różnicy ;) Co do pomiarów to ja dotychczas robiłam właśnie w poniedziałek by w weekend za bardzo nie popuścić z dietą.;) Oby jak najwięcej nas się dołączyło do wyzwania i działajmy, mam nadzieję, że uda się w 100 dni pozbyć tych niechcianych -10 kg. Powodzenia wszystkim :)