Dołączam, choć pewnie najbliższy czas nie będzie całkiem czysty (wyjazd) , ale spróbuję :)
YouWantYouCan
15 stycznia 2016, 12:36
Witam ,
Chętnie dołączę , choć przyznam , że mam problem z raportowaniem postępów :) Mimo to jestem żywym przykładem , że niezależnie od liczby kg do zbicia MOŻNA SIĘ OPANOWAĆ i NIE ZJEŚĆ TEGO CO SIĘ SAMEMU UPIECZE :)
Dla niedowiarków link poniżej :
http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/8757922
Postępy można dodawać np raz w tygodniu. Zamiast jednego dnia wpiszemy liczbę odpowiadająca dniom, kiedy nie jadłyśmy słodkiego :)
Ja pamiętam, ze kiedyś dało mi się nie jeść słodkiego przez 4 miesiące, i nawet w święta u babci nie skusiłam się na pyszne wypieki chociaż wszyscy mi je podtykali pod nos :)
Minionslover
18 stycznia 2016, 12:27Dołączam, choć pewnie najbliższy czas nie będzie całkiem czysty (wyjazd) , ale spróbuję :)
YouWantYouCan
15 stycznia 2016, 12:36Witam , Chętnie dołączę , choć przyznam , że mam problem z raportowaniem postępów :) Mimo to jestem żywym przykładem , że niezależnie od liczby kg do zbicia MOŻNA SIĘ OPANOWAĆ i NIE ZJEŚĆ TEGO CO SIĘ SAMEMU UPIECZE :) Dla niedowiarków link poniżej : http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/8757922
Ania1408
15 stycznia 2016, 14:14Postępy można dodawać np raz w tygodniu. Zamiast jednego dnia wpiszemy liczbę odpowiadająca dniom, kiedy nie jadłyśmy słodkiego :) Ja pamiętam, ze kiedyś dało mi się nie jeść słodkiego przez 4 miesiące, i nawet w święta u babci nie skusiłam się na pyszne wypieki chociaż wszyscy mi je podtykali pod nos :)