Kurcze łażę dzień dnia po kilka kilometrów, mniej jem i bardzo świadomie. Spadły dwa kilogramy- tak zdrowo, ale świadomość, że trzeba spalic 7000 kc żeby spadł 1 kg jest dobijająca. Jak tak zrzucać codziennie 1000 kc ograniczając żarcie i ćwiczyć, żeby było szybciej??? Już nawet alkoholu wyrzekłam się na 3 miesiące przynajmniej..., nie jem słodyczy wcale...zdechnę a schudnę...:(
Ania800528
18 stycznia 2015, 11:40
U mnie dramat. Po tygodniu małych, bo małych ale zawsze wyrzeczeń, 10 dag mniej! No co to ma być?? :(((
Widzę teraz, że łatwo nie będzie. Muszę jednak zwiększyć ograniczenia. Nie poddaję się. Teraz już mogę sobie pozwolić na max. 2 kromki chleba dziennie (plus inne rzeczy, chodzi mi tylko o chleb). moja dieta: ramo płatki, 2 śniadanie: jogurt, jabłko, lekki obiad, znów jakiś owoc, kolacja dwie dietetyczne kanapki. Trzymajcie kciuki!
Ania800528
21 stycznia 2015, 13:23
http://vitalia.pl/index.php/mid/139/fid/1793/wyzwania/odchudzanie/challengeId/896#
Sylwia, zażywam leki, które zwiększają łaknienie i przyspieszają odkładanie się tłuszczów i niestety muszę wprowadzać zawsze większe niż większość ograniczenia :(( myślę, żeby zupełnie pożegnać się z chlebem. tylko rano jestem tak głodna, że dziś na przykład wpałaszowałam 3 wielkie kromy z masłem i serem żołtym... nie wiem, co robić, tracę nadzieję, jestem chyba skazana na rozmiar 44.. :(((((((((((( chlip,
A ja mam problem nie ze słodyczami tylko z alkoholem:( Lubię sobie wieczorkiem zagrzać lampkę (lub dwie) grzanego wina...słodkie cholerstwo. Wczoraj się złamałam i poszłam po nie do Biedronki. I nie było wina grzanego:)! to nie kupiłam
Ania800528
14 stycznia 2015, 13:00
oj, z alkoholem to dodatkowo trzeba uważać, ale moje słodycze to też prawie jak nałóg. Ja już dziś zero słodkości. Trzymasz sie ze mną? Zero alkoholu dziś? Zamiast tego coś miłego dla ciała np.peeling ciała jakimś superpachącym kosmetykiem. A ja może poproszę męża o masaż stóp, bo robi go genialnie ;)) trzymajmy się
zuzek144
14 stycznia 2015, 09:22
Ania800528 masz problem ze słodyczami (jak i ja ;)) to polecam- chyba, że już tam jesteś? http://vitalia.pl/index.php/mid/139/fid/1793/wyzwania/odchudzanie/challengeId/899/name/Bez-slodyczy-do-Wielkanocy
Ania800528
14 stycznia 2015, 12:58
Dzięki Zuzek. Ale ja się boję tam zapisać... :// jestem nałogowym słodyczożerca :(( przynajmniej raz w tygodniu muszę wpałaszować coś słodkiego
Ania800528
11 stycznia 2015, 19:42
Hej, dołączam do Was. Mam do zgubienia 12-15 kg, ale zaczynam od 3 w styczniu. U mnie najgorzej wieczorem i nocami - jem w nocy, bo mam problemy z zasypianiem. Od tego głównie tyję. I kolejna słabość: słodycze. Zawsze sobie mówię: a tam, jedna czekoladka mniej czy więcej - bez różnicy, ile w ten sposób wcięłam?? Dobre pytanie. Pozdrawiam, trzymam kciuki za Was i za siebie :-)
Lolaki
9 stycznia 2015, 21:34
no to tu sie dzieje widze swietnie mobilizujecie ja taka bylam dumna pRzez caly dzien ze to polto4ej kilo a tu widze ze nie ma co sie tak chelpic sa i lepsi brawo brawo spinam dupke i pracuje zeby za tydzien wstydu nie bylo powodzenia
Od stycznia chcę zrezygnować z chleba i smazonego, zobaczymy czy mi się uda. Niestety lubię pieczywo, dziś na obiad kasza gryczana, pierś z piekarnika i warzywa z szybkowara. Czuję się po tym lekko, no i było smaczne
rozgrzewka z Mel B i pośladki. 50 km na rowerku stac. 10 brzuszków( moja zmora muszę chyba z Mel się na brzuszki przeprosić, taniec brzucha twister i przysiady dziś dość
Lolaki
2 stycznia 2015, 14:38
U mnie to poswiateczna trojka chcem sie jej bardzo pozbyc jakby udalo mi sie i cztery to byla by rewelacja
Mam nadzieję, że nie odpuszczacie dziś aktywności fizycznej, pamiętajcie jaki Nowy rok taki cały rok. I mimo że kacyk meczy to rodzinny spacerek za mną a rowerek stacjonarny przede mną. Lubię a co:-)
Minotaur#
2 lutego 2015, 09:26Mnie też prawie. Dokładnie 0,3 zabrakło, ale będzie dobrze. Zaczynam lutowe zmagania.
Minotaur#
21 stycznia 2015, 00:31Kurcze łażę dzień dnia po kilka kilometrów, mniej jem i bardzo świadomie. Spadły dwa kilogramy- tak zdrowo, ale świadomość, że trzeba spalic 7000 kc żeby spadł 1 kg jest dobijająca. Jak tak zrzucać codziennie 1000 kc ograniczając żarcie i ćwiczyć, żeby było szybciej??? Już nawet alkoholu wyrzekłam się na 3 miesiące przynajmniej..., nie jem słodyczy wcale...zdechnę a schudnę...:(
Ania800528
18 stycznia 2015, 11:40U mnie dramat. Po tygodniu małych, bo małych ale zawsze wyrzeczeń, 10 dag mniej! No co to ma być?? :((( Widzę teraz, że łatwo nie będzie. Muszę jednak zwiększyć ograniczenia. Nie poddaję się. Teraz już mogę sobie pozwolić na max. 2 kromki chleba dziennie (plus inne rzeczy, chodzi mi tylko o chleb). moja dieta: ramo płatki, 2 śniadanie: jogurt, jabłko, lekki obiad, znów jakiś owoc, kolacja dwie dietetyczne kanapki. Trzymajcie kciuki!
Ania800528
21 stycznia 2015, 13:23http://vitalia.pl/index.php/mid/139/fid/1793/wyzwania/odchudzanie/challengeId/896# Sylwia, zażywam leki, które zwiększają łaknienie i przyspieszają odkładanie się tłuszczów i niestety muszę wprowadzać zawsze większe niż większość ograniczenia :(( myślę, żeby zupełnie pożegnać się z chlebem. tylko rano jestem tak głodna, że dziś na przykład wpałaszowałam 3 wielkie kromy z masłem i serem żołtym... nie wiem, co robić, tracę nadzieję, jestem chyba skazana na rozmiar 44.. :(((((((((((( chlip,
Minotaur#
14 stycznia 2015, 12:32A ja mam problem nie ze słodyczami tylko z alkoholem:( Lubię sobie wieczorkiem zagrzać lampkę (lub dwie) grzanego wina...słodkie cholerstwo. Wczoraj się złamałam i poszłam po nie do Biedronki. I nie było wina grzanego:)! to nie kupiłam
Ania800528
14 stycznia 2015, 13:00oj, z alkoholem to dodatkowo trzeba uważać, ale moje słodycze to też prawie jak nałóg. Ja już dziś zero słodkości. Trzymasz sie ze mną? Zero alkoholu dziś? Zamiast tego coś miłego dla ciała np.peeling ciała jakimś superpachącym kosmetykiem. A ja może poproszę męża o masaż stóp, bo robi go genialnie ;)) trzymajmy się
zuzek144
14 stycznia 2015, 09:22Ania800528 masz problem ze słodyczami (jak i ja ;)) to polecam- chyba, że już tam jesteś? http://vitalia.pl/index.php/mid/139/fid/1793/wyzwania/odchudzanie/challengeId/899/name/Bez-slodyczy-do-Wielkanocy
Ania800528
14 stycznia 2015, 12:58Dzięki Zuzek. Ale ja się boję tam zapisać... :// jestem nałogowym słodyczożerca :(( przynajmniej raz w tygodniu muszę wpałaszować coś słodkiego
Ania800528
11 stycznia 2015, 19:42Hej, dołączam do Was. Mam do zgubienia 12-15 kg, ale zaczynam od 3 w styczniu. U mnie najgorzej wieczorem i nocami - jem w nocy, bo mam problemy z zasypianiem. Od tego głównie tyję. I kolejna słabość: słodycze. Zawsze sobie mówię: a tam, jedna czekoladka mniej czy więcej - bez różnicy, ile w ten sposób wcięłam?? Dobre pytanie. Pozdrawiam, trzymam kciuki za Was i za siebie :-)
Lolaki
9 stycznia 2015, 21:34no to tu sie dzieje widze swietnie mobilizujecie ja taka bylam dumna pRzez caly dzien ze to polto4ej kilo a tu widze ze nie ma co sie tak chelpic sa i lepsi brawo brawo spinam dupke i pracuje zeby za tydzien wstydu nie bylo powodzenia
zuzek144
8 stycznia 2015, 09:59pięknie chudniecie! gratuluję! :)
gamma1
7 stycznia 2015, 17:36Widzę,, że niektórzy nieźle chudna. Jakie tempo, jak wy to robicie :—)
gamma1
3 stycznia 2015, 15:22Od stycznia chcę zrezygnować z chleba i smazonego, zobaczymy czy mi się uda. Niestety lubię pieczywo, dziś na obiad kasza gryczana, pierś z piekarnika i warzywa z szybkowara. Czuję się po tym lekko, no i było smaczne
gamma1
2 stycznia 2015, 21:04Ewi82 50 km, nieźle, ja nie mam takiej kondychy
gamma1
2 stycznia 2015, 17:26Właśnie zrobiłam 22 km na rowerku stacjonarnym i zrobiłam brzuch z mel b, a wy dziewczyny co zrobilyscie dziś dla swojego lepszego samopoczucia ?:-)
ewi82
2 stycznia 2015, 19:41rozgrzewka z Mel B i pośladki. 50 km na rowerku stac. 10 brzuszków( moja zmora muszę chyba z Mel się na brzuszki przeprosić, taniec brzucha twister i przysiady dziś dość
Lolaki
2 stycznia 2015, 14:38U mnie to poswiateczna trojka chcem sie jej bardzo pozbyc jakby udalo mi sie i cztery to byla by rewelacja
zuzek144
1 stycznia 2015, 20:13start-68,6kg
pumakuma
1 stycznia 2015, 17:35powodzenia nam życzę!
gamma1
1 stycznia 2015, 15:40Mam nadzieję, że nie odpuszczacie dziś aktywności fizycznej, pamiętajcie jaki Nowy rok taki cały rok. I mimo że kacyk meczy to rodzinny spacerek za mną a rowerek stacjonarny przede mną. Lubię a co:-)
andzia09021974
1 stycznia 2015, 15:23to powinno być łatwe, jak przestanie się jeść tyle co w święta :)
lapaz80
1 stycznia 2015, 14:52Uda się
debra
1 stycznia 2015, 14:02Może się uda
sufler1
31 grudnia 2014, 17:57Od 4 lat 72;/ a walczę o 68....niby tak blisko a tak daleko...., postanawiam do moich 40 urodzin wazyc 68.